

Mimo naszych próśb Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji nie udziela żadnych informacji o możliwym skoszarowaniu pracowników, którzy mieliby zapewnić ciągłość dostaw wody w najbardziej krytycznym momencie epidemii. Przekonuje jednak, że wody w kranach nam nie zabraknie

Na skoszarowanie części pracowników zdecydowały się już wodociągi w Białymstoku. Grupa osób nie opuszcza miejsca pracy, nie kontaktuje się z nikim z zewnątrz, by uniknąć zakażenia koronawirusem i móc utrzymać ciągłość dostaw wody. Z nieoficjalnych informacji wynika, że na ten scenariusz szykuje się również miejska spółka wodociągowa w Lublinie. Firma unika jednak podawania jakichkolwiek informacji na ten temat.
– Przedsiębiorstwo jest przygotowane na funkcjonowanie w każdych warunkach – stwierdza Magdalena Bożko, rzeczniczka MPWiK w Lublinie. Mimo naszych pytań o to, czy skoszarowano już część pracowników, czy są takie plany, jak wielu osób mogłoby to dotyczyć i jakie środki powinny być im zapewnione do „mieszkania” w zakładzie pracy, spółka nie udziela żadnych szczegółów. MPWiK stwierdza jedynie, że może działać nawet „w warunkach szeroko rozumianej sytuacji kryzysowej”. – Co uwzględnia także scenariusze rozwoju sytuacji związanej z epidemią koronawirusa.
Na odseparowanie poszczególnych grup pracowników zdecydowało się w Lublinie miejskie przedsiębiorstwo odpowiedzialne za dostawy ciepłej wody i ogrzewanie mieszkań. W tym przypadku nie ma mowy o skoszarowaniu załogi, bo pracownicy przychodzą z domów i do nich wracają. Przypisani są natomiast, jak twierdzi spółka, do konkretnych obiektów, aby nie byli przerzucani z jednego punktu do drugiego.
– Pracownicy zajmujący się utrzymaniem ruchu systemu ciepłowniczego rozlokowani są obecnie w 36 lokalizacjach na terenie całego miasta dla zapewnienia ich maksymalnej ochrony i w celu minimalizacji kontaktu pomiędzy sobą – informuje Teresa Stępniak-Romanek, rzeczniczka Lubelskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Lublinie. Dodaje, że spółka jest przygotowana do zapewnienia ciągłej obsady „strategicznych” stanowisk. – Wyznaczono pracowników kluczowych i ich zastępstwa.
