Nie ma byka. W tej klimatycznej restauracji, schowanej na malowniczym Małym Rynku, są za to najlepsze pierogi w Kazimierzu, okolicy, Lublinie, a nawet dalej.
Na dobry początek zamówiliśmy "Śledzia z cebulką w śmietanie” za 8 zł oraz "Skrzydełka pieczone w sosie słodko-pikantym” za 12 zł, piwo z beczki za 6 zł i owocową herbatę za 5. Dobroć śledzia została złamana gorzkawą cebulką, ale był on smakowity bardzo. Jeszcze lepsze były chrupiące i soczyste skrzydełka. Zapowiadało się nieźle.
Wybór zup jest niewielki, wybraliśmy "Żurek z pieczywem” za 11 zł i "Gulaszową” za 13 zł. Uwaga – porcje liczą pół litra. Są gigantyczne – i niestety – rozwodnione. Żurkowi brakowało dobrego zakwasu i lepszych wędlin. Gulaszowa miała bardziej wyrazisty charakter i zawierała sporo wołowiny. Jak na domowe zupy – tak się one w menu reklamują – zabrakło nam domowych smaków, nuty zasmażki, ziół, świeżej pietruszki.
Co na drugie? M. zamówiła sobie "Tagliatelle z polędwiczkami w sosie leśnym z borowików, maślaków i kurek” za 21 zł. Ja zdecydowałem się na "Szaszłyk ze schabu” za 17 zł, frytki za 4.50 i dzbanuszek sosu z grzybami za 10 zł. Tagliatelle było słabe. Słabość polegała na tym, że sos z dobrych grzybów po drodze zgubił smak, a polędwiczki były suche i mało soczyste. A mój szaszłyk? Zgrzeszył tym samym: kawałki mięsa były suche, cebula, boczek i papryka niemiłosiernie uparowane, a sos grzybowy też się pogubił ze smakiem. Wyrazisty smak miały frytki, musztarda i keczup. Można powiedzieć, że każdy może sobie neutralne w smaku danie doprawić na talerzu, ale wydaje się, że pies jest pogrzebany w piecu parowym. Idę o zakład, że szaszłyk z zamarynowanego mięsa, upieczony na patelni grillowej będzie soczysty i pełen smaku. Świeże, barowe jedzenie też musi mieć charakter.
Deser tego dnia miał być wyjątkowy. Zamówiliśmy słynne już w Kazimierzu Dolnym pierogi. Na półmisku dwa ruskie pierogi za 4 zł, dwa pierogi z kaszą gryczaną i boczkiem za 5 zł i dwa pierogi z mięsem i kurkami za 6 zł. Jedne były lepsze od drugich, a wszystkie miały genialne ciasto. Ruskie były bardzo delikatne. Te z kaszą bardzo aromatyczne, rozkosze od boczku, sycące. A z mięsem i kurkami zachwycały świeżością, grzybami, przyprawami i harmonią smaków. Brawo.
Nasza ocena? Zapłaciliśmy 129 zł 50 groszy – więc jak na Kazimierz Dolny – umiarkowanie. Dajemy mocne trzy gwiazdki. I polecamy miłośnikom pierogów. Lepszych prędko nie znajdziecie.
Kazimierz Dolny, Mały Rynek 2, tel. kom: 696 442 101
Czynne od 11 do 21, weekend do 23
Można płacić kartą