Najpierw duch siostry Mary podyktował przepis na potrawę z mięsa, chili, cebuli i pomidorów.
Żeby ją zrobić, wpadliśmy z Magdą Fijałkowską z Radia Lublin do domu pastora Randy Hackera. I pod kierunkiem jego żony Kaye zrobiliśmy chili con carne. Z chlebem kukurydzianym.
Wielbiciele chili con carne opowiadają historię Marii, hiszpańskiej zakonnicy żyjącej na początku XVII wieku. Zasłynęła z wizji, podczas których jej duch opuszczał ciało i wędrował przez Atlantyk, by krzewić chrześcijaństwo wśród Indian. Po jednej z wypraw duch miał podyktować przepis na potrawę otrzymany od Indian. Danie z chili, dziczyzny, cebuli i pomidorów posmakowało zakonnicom.
Z czasem chili con carne stało się ulubioną potrawą kowbojów. - Ponieważ sól i pieprz były przyprawami na wagę złota, potrawę doprawiali prochem strzelniczym - opowiada pastor Randy Hacker z kościoła Chrześcijan Babtystów w Lublinie. To w jego domu zrobiliśmy współczesną wersję chili con carne. Potrawy uwielbianej przez dorosłych i dzieci.
Chili con carne
Pół kg mielonej wołowiny, 1 cebula, 1 puszka pomidorów, 1 puszka czerwonej fasoli, 2 ząbki czosnku, 1 łyżka chili powder, pół łyżeczki soli, 1 łyżeczka kminu rzymskiego, 1 łyżeczka oregano, 1 łyżeczka kakao. Oraz 1 opakowanie śmietany i 20 dag żółtego sera.
Na ciasto:
1 kubek kaszy kukurydzianej, 1 kubek mąki pszennej, 4 łyżki proszku do pieczenia, pół łyżeczki soli, 2 łyżki brązowego cukru, 2 jajka, pół szklanki mleka w proszku, 1 szklanka mleka, ćwierć szklanki oleju.
Wykonanie:
Zaczęliśmy od podsmażenia mięsa w garnku o grubym dnie. Bez oleju. Jak mięso zrobiło się jasne, dodaliśmy posiekaną w kostkę cebulę i roztarty czosnek. Kiedy po kuchni rozszedł się zapach smażonego mięsa, wrzuciliśmy do garnka resztę składników. Oraz przyprawy. Ponieważ fasola była z puszki, chili con carne dusiło się pół godziny.
W tym czasie Kaye, żona pastora wrzuciła do miski mąkę i kaszkę kukurydzianą, proszek do pieczenia i sypkie przyprawy. Dokładnie wymieszała, dodała rozkłócone jajka. Szybko wyrobiła ciasto, dodała olej. Ciasto odpoczywało 5 minut. Kaye przełożyła je do ceramicznej formy i wstawiła do piekarnika nastawionego na 185 stopni Celsjusza. Po 25 minutach złocisty chlebek był gotowy.
Pastor Randy Hacker przygotował miseczki. Do każdej wrzucił kawałek kukurydzianego chleba. Nałożył chili con carne. Każdy z nas doprawił sobie potrawę łyżką śmietany i serem. W kuchni pachniało na całego. Sześcioletnia Michaela, która dzielnie nam pomagała w gotowaniu - zajadała się na całego. A ja nie mogłem wyjść z podziwu, że tak szybko można zrobić takie dobre jedzenie.