Na wakacje czekamy przez cały rok, a kiedy już gorące dni dadzą się we znaki, to często odechciewa się nam wszystkiego. Kucharz Jakub Kuroń radzi w rozmowie z PAP Life, co jeść, żeby umilić sobie życie podczas najbardziej upalnych dni.
"Chłodników jest mnogość, taki wybór, że na pewno każdego dnia w roku można przygotować inny rodzaj chłodnika. Polecam klasykę. Sam wyróżniam trzy grupy chłodników - chłodniki słodkie, czyli owocowe, w zasadzie ze wszystkich owoców: z arbuzów, miksowanych truskawek z dodatkiem mleka, śmietany czy jogurtu. Drugi rodzaj są to kremowe chłodniki, które są zmiksowane na taki gładki krem, np. podsuszona marchewka zmiksowana i schłodzona czy francuski vichyssoise, z miksowanych porów i ziemniaków, w zasadzie taki krem porowy. Są też chłodniki z chrupiącymi kawałkami, czyli taki chłodnik litewski czy gazpacho gdzie kawałki są wyczuwalne" - mówi PAP Life Jakub Kuroń.
Popularny jest również chłodnik tarator, czyli bułgarski chłodnik z ogórków i jogurtu. Doskonałymi daniami na gorące dni są nie tylko chłodniki. Idealnie pasującymi i prostymi do przygotowania posiłkami są też dania rybne, dania wegetariańskie i sałatki. Im więcej warzyw, tym lepiej.
"Jeżeli przygotowuję sałaty, to bardzo często są to sałaty podane z oliwą, do tego sól, pieprz, może odrobinę miodu i sok z cytryny, żeby ten dressing nie był taki konkretny. Bardzo lubię wszystkie potrawy rybne, które ocierają się o formę ratatouille, czyli cukinia, bakłażan, cebula, papryka, a czasami kabaczek do tego. Ratatouille podaje się już nie w formie gorącej, tylko raczej zimniejszej. To są takie dania, które kojarzą mi się z gorącymi dniami" - dodaje Kuroń.
Słodszym sposobem na umilenie sobie dnia jest przygotowanie koktajlu owocowego. Lato daje nam wiele możliwości, ponieważ na kucharzy czeka wiele sezonowych owoców. Bardzo prosty i zdrowy napój z kilkoma kostkami lodu niewątpliwie przyniesie ukojenie.
"Polecam różnego rodzaju koktajle owocowe, mleczne czy też wegańskie na bazie samych owoców z dodatkiem siemienia lnianego czy z dodatkiem mleka sojowego, lub zwyczajnie same owoce. Bierzemy owoce, na które mamy ochotę, np. truskawki miksujemy z mlekiem sojowym w proporcjach 1:1, do tego dodajemy łyżkę siemienia lnianego, jeśli mamy ochotę dosłodzić, to jeszcze dodajemy brązowego cukru, na koniec kilka kropel soku z cytryny, kilka kostek lodu i listek mięty. To jest koktajl, który śmiało może nam zastąpić jeden z posiłków w taki gorący, upalny dzień" - radzi Kuroń.