W wyjątkowej scenerii Starego Miasta po raz trzeci dziewięciu szefów kuchni z lubelskich restauracji i hoteli będzie walczyć o tytuł Good Chef 2018. Oto nominacje
Konkurs odbędzie się w sobotę, 8 września, na scenie ustawionej na placu po Farze; w ramach Europejskiego Festiwalu Smaku.
- W tym roku zadaniem do wykonania będzie przygotowanie „Obiadu po lubelsku”. Warunkiem jest wykorzystanie przez zawodników w przygotowanym koncepcie (daniu) jednego z 3 rodzajów mięs do wyboru: świnka rasy puławskiej, jagnięcina uhruska, gęś biłgorajska oraz kaszy gryczanej, ziół i miodu - mówi Jean Bos. Powyższe produkty zawodnicy zapewniają sobie we własnym zakresie.
Ponieważ w tym roku liczyć się będzie także znajomość kuchni regionalnej, zawodnicy będą mogli wcześniej popracować na konceptem dania. Komisja sędziów przyzna: tytuł Good Chef 2018, drugie i trzecie miejsce, tytuł Talent Roku oraz Chef kuchni regionalnej.
9 zawodników do tegorocznej edycji nominowali Maestro Jena Bos, wieloletni szef kuchni na dworze króla Belgii, Waldemar Sulisz, dyrektor festiwalu oraz Andrzej Rudziński, sędzia techniczny. Nominowani to:
Mateusz Ciołko, Perłowa Pijalnia Piwa
Szef kuchni w Perłowej Pijalni Piwa. Cechuje go doskonała znajomość kuchni regionalnej. Zafascynowany filozofią ruchu slow food, na talerzu maluje pejzaże.
W konkursie może mocno namieszać. Potrafi twórczo łączyć składniki i nie boi się połączeń nietypowych. Specjalista od modnych kiszonek - na przykład kisi młode pędy rzepaku.
Artur Góra, BelEtage IBB Grand Hotel Lublinianka
Najbardziej doświadczony kucharz z całej dziewiątki. Jest szefem kuchni w restauarcji BelEtage w IBB Grand Hotel Lublinianka. Uczeń Lucjana Klaczyńskiego z dawnego hotelu Unia.
Skromny, zakochany w ziołach. Jak nie stoi przy palnikach w kuchni, dogląda ogródka. Poszukuje przepisów z czasów przedwojennego Grand Hotelu. Zna dobrze kuchnię europejską.
Piotr Huszcz, Hotel Piano
Szef kuchni w Hotelu Piano. Bardzo dobrze gotuje. Jego konikiem są świeże i sezonowe produkty najwyższego gatunku oraz kuchnia regionalna.
Ostatnio wpadł na pomysł, żeby objechać cały region i zebrać tradycyjne przepisy z każdego powiatu. Kreatywnie je przetwarza i prezentuje w cyklu spotkań „Ocalić od zapomnienia”. Bardzo zdolny, niecierpliwy w poszukiwaniach ostatecznego smaku.
Ireneusz Michaluk, Bombardino
Szef kuchni Bombardino w Lublinie. Długo pracował we włoskich restauracjach. Specjalista od makaronów i polskiej kuchni. Znakomicie przyrządza animelkę (grasicę cielęcą).
Intrygują go staropolskie zupy i czas, w którym Polacy byli mistrzami w ich wykonaniu. Gotuje perfekcyjną zupę rumianą oraz prawdziwy, wiejski rosół. Otwarty i uśmiechnięty, dobrze współpracuje z zespołem na kuchni.
Marcin Nieznaj, Hampton by Hilton Lublin
Specjalista od ryb. Skromny, z dużą wiedzą. Lubi kulinarne poszukiwania. Ma wieki szacunek do tradycyjnej polskiej i lubelskiej kuchni.
Jeden z najlepszych kucharzy po prawej stronie Wisły. Na festiwalu nakarmi serialowych aktorów podczas “Kolacji z Gwiazdami”. Na kolacji Marcin zaprezentuje tradycyjną, lubelską kuchnię w światowym wydaniu.
Dorota Otachel, Old Pub
Jedyna kobieta, która może wykosić męską konkurencję w konkursie.
Gotuje fantastyczny rosół z pielmieni, przyrządza doskonałe steki w mieście. Robi piekielnie dobre rydze i jagnięcinę. W jej restauracji (jest szefową kuchni i właścicielką) rodzinne receptury spotykają się z nowoczesną techniką.
Kamil Piesta, The Olive Hotel Ilan
Bardzo zdolny kucharz, szef kuchni w restauarcji The Olive mieszczącej się w Hotelu Ilan. Hotel ma gości z całego świata i Kamil musi gotować z klasą.
Bardzo ciekawie interpretuje słynne dania kuchni żydowskiej. Jego czulent nie ma sobie równych. Kamil ceni także tradycyjne techniki gotowania. Gęś z pieca konwekcyjnego jest w porządku, ale z gęsiarki 100 razy lepsza.
Kuba Piętowski, 2 PI ER
Młody, zdolny, pracowity. Jego konikiem są dania z mięsa świnki rasy puławskiej. Kuba podaje fantastyczny salceson i schabowy z kostką. W karcie ma słynną cebulową zupę z Goraja, wpisaną na Listę Produktów Tradycyjnych.
Ceni także ryby z Pustelni. Robi wspaniałe pierogi z karpiem i kaszankę z wędzonej ryby. Nie boi się ekstremalnych połączeń. Potrafi podać sernik z bryndzy i świńskie ucho w postaci smakowitych chipsów.
Karol Zając, Ego Hotel Alter
Młody, bardzo pozytywny. Zna się na rzeczy. W kuchni sam wyrabia sery i podaje je w różnych konfiguracjach. Serwuje taki zestaw na przystawkę: Ravioli nadziewane confit z kurczaka, kurki, oliwa truflowa, sos śmietanowy na białym winie, szpinak.
Mistrz dań głównych. Nam najbardziej smakuje taki zestaw: Gicz cielęca w otoku wieprzowym, purée z zielonego groszku, marchewka, czarna soczewica, pietruszka glazurowana, sos cielęcy. W jego kuchni pracowni powstają nieziemskie desery.
Kto wybierze Good Chefa?
Jean Bos, kordynator konkursu wciąż winduje poziom jurorów. Nie ukrywa, że chciałby doprowadzić do sytuacji, kiedy będzie to najważniejszy konkurs w kraju. W tym roku Jean do jury zaprosił Wolfganga P. Menge, bardzo doświadczonego kucharza z Niemiec i prezydenta „Euro-Toques Deutschland”. Pracę szefów oceni także Marek Rybacki, w branży prawie 30 lat. Jest prezesem Euro-Toques Polska. Przewodniczącym komisji jest Marcin Soból. Pierwsze kroki w gastronomi stawiał w Domu Restauracyjnym Gessler na rynku Starego Miasta w Warszawie. Kucharz pełen pasji i inspiracji, potrawy doprawia szczyptą serca. Sędzią technicznym jest Andrzej Rudziński, wychowawca najlepszych młodych kucharzy w Polsce.
Tomasz Mielniczuk rok temu wygrał konkurs Good Chef. Zachwycił jurorów szybkością i odwagą łączenia składników na talerzu. Pracuje w restauracji Ego Hotelu Agit. - Mam to szczęście uczyć się od Jeana Bosa. To wielki autorytet i dla mnie wzór skromności - mówi Tomasz.
Jego pasją jest kuchnia regionalna. Ceni sezonowe świeże produkty. Kuchnia jest dla niego rodzajem laboratorium, w którym na nowo interpretuje się przepisy naszych babć. Nowe dania są hołdem złożonym tradycji. Z chęcią sięga do rodzinnych przepisów. Ale także do tradycyjnych technik gotowania. Jego talent idzie w parze z młodzieńczą pasją i fantazją.