
Dziczyzna coraz śmielej wkracza do restauracji i domów na Lubelszczyźnie. Wielkim zwolennikiem kuchni myśliwskiej na Lubelszczyźnie był król Władysław Jagiełlo.

1-1,5 kg sarniny z udźca, słonina wędzona, smalec do smażenia, wino czerwone wytrawne.
Na marynatę:
2 szklanki wody, 1 szklanka octu winnego, cebula pokrojona w talarki, 3-4 zmiażdżone ziarna jałowca, 2 liście laurowe, ząbek czosnku.
Wykonanie:
Wszystkie składniki marynaty zagotować i ostudzić. Zimną marynatą zalać mięso i odstawić na 3 dni w chłodne miejsce. Raz na dobę mięso odwrócić. Po 3 dniach wyjąć mięso z zalewy, osuszyć w papierowym ręczniku. Naciąć ostrym nożem i włożyć paski wędzonej słoniny w kształcie klina. Naszpikowane słoniną mięso obsmażyć ze wszystkich stron na rozgrzanym smalcu. Przełożyć do brytfanki, polać tłuszczem ze smażenia i połową szklanki czerwonego wina.
Wstawić do gorącego piekarnika na około 1,5 godz. W trakcie pieczenia, co jakiś czas podlewać mięso sosem. Po upieczeniu pokroić w plastry w poprzek włókien i ułożyć na półmisku. Polać sosem z pieczenia. Podawać z frytkami i surówką z czerwonej kapusty lub z sałatą.