Lubię to miejsce. Zabytkowy hotel Europa, w którym mieści się restauracja, już przed wojną był jednym z najważniejszych miejsc na kulinarnej mapie Lublina.
Do "Europy” zajrzeliśmy na późny obiad. Elegancki kelner z klasą wybrał nam stolik. W dużej sali czuliśmy się osamotnieni. Wiało pustką. Ale były i plusy tej sytuacji. Wystarczyło zamknąć oczy, żeby wyobrazić sobie, że obok siedzi Hanka Ordonówna czy generał Wieniawa-Długoszowski, pierwszy ułan Rzeczpospolitej.
Na przekąskę zamówiłem tatara za 33 zł. Choć w karcie figuruje tatar siekany z kaparami, kelner zaproponował mi tatar klasyczny, według receptury z czasów Mikulskiego i Machulskiego, którzy wpadali na niego, kiedy byli aktorami Teatru Osterwy. M. zamówiła "Wątróbki drobiowe z grillowanym jabłkiem, imbirem i miodem” za 18 zł. Świeżutki tatar z idealnie dobranymi składnikami (nie zabrakło nawet odrobiny anchois i plastra pieczonego boczku) w towarzystwie pieczonych na miejscu bułeczek był zjawiskowy. Gorąca przekąska z wątróbek, ułożonych na świeżej sałacie w towarzystwie esencjonalnego sosu i rewelacyjnych jabłkach z grilla – urzekła nas smakiem. Było dobrze.
Niestety zabrakło "Lubelskiej zupy ziemniaczanej z twarogiem i żytnim chlebem” za 10 zł. M. zamówiła sobie specjalność szefa kuchni, Czyli "Krem z bobu z gorgonzolą i bekonem” za 10 zł, ja skusiłem się na "Żur staropolski w chlebie” za 13 zł. Krem z bobu mocno intrygował smakiem, żur przypomniał mi smak babcinej kuchni. Ugotowany na dobrej kiełbasie, boczku, z dobrym jajkiem na twardo i nutą chrzanu pozwolił odzyskać wiarę w polską kuchnię.
Przy drugim nie zastanawialiśmy się długo, bo legenda zobowiązuje. M. zamówiła "Kotlet de volaille” z młodymi ziemniakami i marchewką, z groszkiem cukrowym za 26 zł. Ja "Wspomnienie dawnej Europy: kotlet schabowy z kapustą zasmażaną i ziemniakami” za 28 zł. Kotlet z soczystego mięsa skrywał w sobie wyborne masło, delikatna marchewka z groszkiem cukrowym uzupełniała skromne danie z klasą.
Podobnie było ze schabowym uczynionym z dobrego, bardzo świeżego mięsa podanym z wyśmienitą kapustą. W prostocie potraw, ich świeżości i smaku kryła się wielka tradycja przedwojennej kuchni. Jeszcze raz potwierdziła się prawda, że dobre jedzenie to jedzenie świeże, oparte na wysokiej jakości produktach i poparte wiedzą kucharzy. Na deser wzięliśmy espresso za 8 zł i "Sorbet cytrynowy z winem musującym” za 13 zł.
Nasza ocena: zapłaciliśmy 161 zł. Zjedliśmy bardzo dobry obiad, klasykę polskiej kuchni. Podany elegancko, z klasą. Urzekła nas skromność podania. To dowód na to, że można zjeść smacznie, naturalnie i świeżo.
Lublin, Krakowskie Przedmieście 29
Tel. 81 535 03 03
Czynne od 12 do 23
Można płacić kartą
Partnerem Przewodnika jest Old Poland. Wielkie Polskie Sery. Old Poland to marka najlepszych serów długodojrzewających produkowanych w Polsce. Smakiem i jakością dorównuje najbardziej znanym europejskim serom, pochodzącym ze Szwajcarii, Holandii, Włoch czy Francji.