Po ostatniej wizycie z trudem doszedłem do siebie. Obawiałem się nawet, że stracę smak i przyjemność jedzenia.
Restauracja "Kuchnia i wino” jest położona na urokliwej ulicy Krakowskiej, która zimą wygląda bajkowo. Menu restauracji zostało ułożone przez Wojciecha Modesta Amaro, uważanego za jednego z najbardziej charyzmatycznych polskich szefów kuchni. Wysmakowany wystrój, majestatyczna kocica rasy Maine Coon o dumnym imieniu Józefina i precyzyjnie dobrana karta nastroiły nas optymistycznie.
W roli czekadełka dostaliśmy tapenadę z kapustką, która gruntownie zaostrzyła apetyty. Moja towarzyszka zamówiła sobie "Carpaccio z gęsi z orzechami, oliwą dyniową, gruszką marynowaną w occie porzeczkowym” za 35 zł, ja skusiłem się na "Sałatkę z zielonych listków z serem Rubin i wędzonym półgęskiem” za 25 zł. Do sałatki poprosiłem o miód akacjowy, którym doprawiłem ser. Carpaccio było wyjątkowe, perfekcyjnie skomponowane i oryginalnie podane na tafli szarego szkła. Moja sałatka niedopracowana, ale wyjątkowy smak sera Rubin z miodem wprowadził mnie w błogi nastrój.
Nadszedł czas na zupy. Wybrałem ukochaną "Zalewajkę z ziemniaków i pora na zakwasie z uszkami z farszem z kapusty” za 16 zł. M. skusiła się na "Rosół z królika z kluskami z koziego twarożku” w tej samej cenie. Zupy wyglądały pięknie, smakowały tak sobie. Rosół był rozwodniony, zalewajka w postaci kremu przekombinowana. Kucharz wyraźnie nie dał sobie rady z wyzwaniem postawionym przez Modesta Amaro.
Sympatyczny kelner polecił M. "Młode kurczę pieczone z marchwią marynowaną we własnym soku z fasolą, groszkiem i pianą tymiankową” za 40 zł. Ja wybrałem "Zrazy z polędwicy wołowej wolno duszone z kopytkami grzybowymi, zielonym groszkiem w sosie z trawy żubrowej” za 60 zł. I to był pokaz sztuki kulinarnej najwyższej próby. Mięso z młodych kurcząt rozpływało się na podniebieniu, marynowana marchew zachwycała nasze serca, groszek w pianie tymiankowej był wielkim finałem dania.
Zrazy nad zarazami emanowały delikatnością i smakiem mięsa najwyższego gatunku. Zachwycały kruchością, a sos z trawy żubrowej przypominał wielką tradycję staropolskiej kuchni. Szkoda, że kopytka na wydaniu kucharzowi wystygły, bo była to niepotrzebna skaza na wyśmienitej kuchni. W restauracji "Kuchnia i Wino” potrawy przygotowywane są w technice Sous-vide, pozwalającej wydobyć ze składników potraw maksimum smaku. Mięso przechodzi aromatem warzyw, powstaje harmonia potraw, jedzenie jest świeże i bardzo zdrowe.
Deser był przyjemny finałem. M. zażyczyła sobie "Creme brulle” (12 zł), ja zamówiłem "Tartę czekoladową” (10 zł), choć długo wahałem się, czy nie wziąć "Deski lokalnych serów” za 45 zł. Desery spełniły nasze oczekiwania. Nasza ocena? Zapłaciliśmy 218 zł. I z przyjemnością odwiedzimy Kazimierz raz jeszcze, dołączając do wieczoru dobre wina.
ul. Krakowska 13, tel. 81 881 08 76
Czynne od środy w godz. 12-21, w weekend do 22, Można płacić kartą
Partnerem Przewodnika jest Old Poland. Wielkie Polskie Sery. Old Poland to marka najlepszych serów długodojrzewających produkowanych w Polsce. Smakiem i jakością dorównuje najbardziej znanym europejskim serom, pochodzącym ze Szwajcarii, Holandii, Włoch czy Francji.