To element tradycji, ale w Lany Poniedziałek z oblewaniem nie warto przesadzać. Dlaczego? Za oblewanie przechodniów można dostać mandat.
Śmigus– dyngus to słowiańska tradycja. Kiedyś symbolizowała powitanie wiosny, obmycie z chorób, oczyszczenie. Dzisiaj traktowana bardziej jako zabawa w świąteczny poniedziałek.
Ale za chuligańskie wybryki związane z oblewaniem może grozić mandat nawet do 500 zł. Policja wskazuje, że niedopuszczalne jest wylewanie na przechodniów dużych ilości wody czy rzucanie z budynków lub wiaduktów, w kierunku przejeżdżających samochodów, pojemników wypełnionych wodą.
Jeśli szkody będą większe albo na skutek oblania dojdzie do stłuczki lub wypadku sprawca głupiego żartu może trafić nawet do więzienia. Bezkarne nie jest także wlewanie wody do mieszkań, klatek schodowych, samochodów czy też środków komunikacji miejskiej. W tych przypadkach policjanci mogą również ukarać mandatem karnym w wysokości do 500 zł.
– Tego typu zachowania mogą powodować naruszenie nietykalności cielesnej, uszkodzenie ciała oraz zniszczenie mienia. Ich sprawcy narażają się na odpowiedzialność prawną, a także majątkową – przestrzegła przed świętami policja.
Dodatkowo, w czasie pandemii koronawirusa trzeba też pamiętać o karach dotyczących zgromadzeń. Wyjście ze znajomymi na ulicę, aby pooblewać innych w Lany Poniedziałek może nas drogo kosztować.