W połowie października w mieście uruchomiono aplikację do „wyłapywaniu” osób, które pomimo zamieszkiwania na terenie gminy, nie są ujęte w systemie śmieciowym. Do systemu gospodarowania odpadami dopisało się już 200 osób.
Chodzi o osoby „produkujące” odpady, ale uchylające się od opłat za odbiór śmieci. Pozostali solidarnie ponoszą koszty za osoby poza systemem.
Władze Łęcznej otrzymały aplikację od miasta Świdnik. Aplikacja porównuje ze sobą istniejące bazy danych, w tym deklaracje ze szkół, przedszkoli czy ośrodków pomocy społecznej. – Sama informacja o wdrażaniu aplikacji była już efektywna. Do Urzędu zaczęły zgłaszać się osoby, które dopisywały do deklaracji brakujących domowników – mówi Grzegorz Kuczyński, rzecznik prasowy UM Łęczna.
Aplikacja po porównaniu baz danych wskazuje osoby, które mogą unikać opłat za odbiór śmieci. – Urząd do tych osób wysyła wezwania do złożenia wyjaśnień. System już wykrył pół tysiąca osób – dodaje rzecznik. Są już wymierne efekty. Informacja o uruchomieniu aplikacji sprawiła, że do urzędu zgłosiło się już 200 osób których wcześniej w systemie nie było.
Ustawa o gospodarce odpadami określa, że gospodarka śmieciowa nie może być przynosić strat. – Na tę chwilę luka została uszczelniona na blisko 40 tysięcy złotych rocznie, ale kwoty mogą być znacznie większe – dodaje Kuczyński.
W Łęcznej opłaty za śmieci są jednymi z najniższych w porównaniu do podobnych miejscowości. Opłata wynosi 17 zł osoby, a posiadacze karty dużej rodziny mogą liczyć na 30-procentową ulgę.