Prokuratura zdobyła dowody, że ojciec zaczął gwałcić swoją córkę, gdy nie miała jeszcze 15 lat. Prawda wyszła na jaw dopiero teraz, gdy kobieta jest już dorosła.
– Zarzuciliśmy podejrzanemu obcowanie płciowe z córką, która wówczas miała mniej niż 15 lat – mówi Teresa Rojek, prokurator rejonowy we Włodawie. – Dochodziło do tego wielokrotnie w ciągu kilku lat.
Kobieta jest dzisiaj dorosła i już przed laty założyła własną rodzinę. Do tej pory ukrywała to, jak traktował ją własny ojciec.
We wtorek byliśmy w rodzinnej wsi rolnika. Jego aresztowanie nie jest dla nikogo tajemnicą. Miejscowi dokładnie wiedzą też za co siedzi. Ale twierdzą, że wcześniej niczego podejrzanego w jego domu nie zauważyli. Jego córkę widywali na ulicy. W przeszłości – tak jak inne dzieci – chodziła do szkoły.
– Wyglądał na normalnego – mówił jeden z sąsiadów, pokazując na zabudowania aresztowanego rolnika. – Wszystko co tam się działo, było owiane tajemnicą. Ja tam trzymam się od tej rodziny z daleka.
– Pewnie, że wiem, że siedzi, ale sprawy jeszcze nie było – przyznaje inny spotkany przez nas mężczyzna. – Dobrze znam jego syna. Słyszałem, że zanim go zamknęli, to była u niego jakaś awantura.
Śledztwo w tej sprawie potrwa co najmniej trzy miesiące. Potem prokuratura prawdopodobnie skieruje do sądu akt oskarżenia.