Mariusz Fijałkowski został wczoraj prezesem największej i najstarszej w Łęcznej Spółdzielni Mieszkaniowej im. S. Batorego. Ten samorządowiec i prawnik był od dawna krytykiem władz spółdzielczych.
Te zmiany, o których poinformował wczoraj portal LLE24.pl to skutek burzliwego walnego zgromadzenia jej członków, które obradowało pod koniec czerwca. Spółdzielcy krytykowali podwyżki opłat czynszowych, niewystarczające ich zdaniem nakłady inwestycyjne oraz niedostatki w przejrzystości finansowej „Batorego”.
Swoją opinię o pracy aktualnego kierownictwa członkowie zgromadzenia wyrazili głosując przeciw udzieleniu absolutorium dla dotychczasowego zarządu spółdzielni. Poparli natomiast jego odwołanie. Tym samym stanowisko prezesa opuściła Renata Wasilewicz-Deska oraz dwoje członków zarządu: Halina Smusarska i Stanisław Szostakiewicz.
Całe prezydium rady nadzorczej zostało usunięte na czele z przewodniczącą Elżbietą Jaworską, jej zastępcą Krzysztofem Matczukiem oraz sekretarzem Joanną Kamińską. Z dziewięcioosobowego gremium, swoje miejsca zachowały jedynie dwie osoby - Mariusz Fijałkowski i Danuta Szychta-Zagwodzka.
Skład nowej rady uzupełnili: Leszek Prażmowski, Małgorzata Widomska, Maria Brzoza, Anna Dygulska, Gabriela Miszczak, Wincenty Michalak oraz Tomasz Trojan. Tuż po zakończeniu ośmiogodzinnego posiedzenia, do spółdzielców, którzy w nim uczestniczyli, za pośrednictwem facebooka zwrócił się prowadzący wówczas obrady, Mariusz Fijałkowski.
– Pokazaliście dzisiaj, że władze, których pracodawcą są mieszkańcy, nie mogą bezczelnie olewać postulatów, pytań i wniosków. Pokazaliści dzisiaj, że zmiana w tym mieście jest możliwa. Wierzę, że to dopiero początek – napisał.
„Nie było niespodzianki. Zgodnie z oczekiwaniem członków, prezesem spółdzielni mieszkaniowej im. Stefana Batorego w Łęcznej został dr Mariusz Fijałkowski. Na dzisiejszym posiedzeniu rada nadzorcza spółdzielni jednogłośnie (8 głosów ZA) zdecydowała o powierzeniu mu tego stanowiska. Informacje o takim scenariuszu w spółdzielni pojawiały się w zasadzie od momentu odwołania starego zarządu i rady nadzorczej. Mieszkańcy uważają, że na obecną chwilę Fijałkowski jest jedynym gwarantem zmian w spółdzielni. Początkowo sam zainteresowany studził nadzieję na taki rozwój wydarzeń, powołując się na natłok obecnych zajęć. Jak jednak przekazał chwilę po wyjściu z posiedzenia, od września ogranicza zaangażowanie na uczelni (w której jest wykładowcą), co z kolei przełoży się na możliwość podjęcia nowego wyzwania w spółdzielni” – informuje portal LLE24.pl.
Pytany o najbliższe plany, zapowiedział optymalizację szeregu obszarów działalności spółdzielni. Zakłada też większą przejrzystość dla członków spółdzielni.
„Nie może być tak, że jakieś dokumenty są ukrywane przed członkami – jak to się zdarzało w przeszłości. To oni są naszym pracodawcą i warto o tym pamiętać. Wprowadzimy spółdzielnię w XXI wiek!” – mówi M. Fijałkowski.
Nowy prezes rozpocznie pracę od 1 września 2023. Do obsadzenia pozostają jeszcze stanowiska członków zarządu.