Na razie nikt nie deklaruje udziału w wyborach w Łęcznej.
W mieście mówi się, że ewentualnie z Teodorem Kosiarskim może się zmierzyć Lech Tor lub Andrzej Grzesiuk.
- Doszły do mnie takie głosy, nawet byłem na ten temat pytany przez emisariuszy. Na razie nie marzy mi się fotel burmistrza. - mówi Andrzej Grzesiuk. Również Lech Tor jest negatywnie nastawiony do kandydowania. - Nie mam takich planów - ucina opozycyjny radny.
Równie tajemniczy jest Mariusz Fijałkowski, lider opozycyjnych radnych. - Na razie nie mamy żadnego kandydata. Do końca sierpnia jest jeszcze sporo czasu - mówi radny Fijałkowski.
Termin rejestracji komitetów wyborczych mija 8 września, zaś do urn pójdziemy 16 listopada.