Już za 6 lat ma być gotowa nowa elektrownia w Starej Wsi pod Łęczną. Będzie to pierwsza w Europie instalacja w technologii tzw. czystego węgla.
Dwa tygodnie temu, z poufną misją do samorządowców przyjechali szefowie spółki Enea Wytwarzanie, czyli pionu odpowiedzialnego za produkcję prądu w koncernie Enea, który jest właścicielem kopalni Bogdanka.
– Rozmawialiśmy o nowej elektrowni w technologii zgazowania węgla – przyznaje Leszek Włodarski, burmistrz Łęcznej.
Na spotkaniu padły pierwsze daty.
– Szefostwo Enea Wytwarzanie chce, aby w 2020 roku powstał tor kolejowy pomiędzy Starą Wsią i linią w Bogdance. Do tego czasu ma być także wyznaczony korytarz, którym pobiegnie taśmociąg zaopatrujący przyszłą siłownię w węgiel – mówi Włodarski. – Padła też data uruchomienia siłowni. Była mowa o roku 2025.
Delegacja z Enea Wytwarzanie odwiedziła też Puchaczów.
– Rozmawialiśmy o technicznej stronie tego projektu. Chodzi m.in. o zmianę gminnego planu zagospodarowania przestrzennego, wydzielenie korytarza pod taśmociąg i linię kolejową. Taki projekt, poza zmianami w planie, wymaga wykupienia gruntów od prywatnych właścicieli – mówi Adam Grzesiuk, wójt gminy Puchaczów. – Potwierdzam, że w rozmowie padły te dwie daty. Kolejny raz mamy się spotkać w styczniu.
O budowie nowej siłowni w Starej Wsi w listopadzie mówił minister energetyki Krzysztof Tchórzewski. Zapis o budowie elektrowni przy kopalniach znalazł się w programie energetycznym państwa.
– Kończymy nasze studium wykonalności tej inwestycji. Analizujemy wszystkie jej elementy. A obecne realia rynkowe bardzo mocno wzmacniają sensowność tego projektu – mówił Mirosław Kowalik, szef koncernu energetycznego Enea, na niedawnej Barbórce w Bogdance
Na czym to polega ta technologia? Wydobyty węgiel jest oczyszczany i mielony. Następnie w reaktorach jest przerabiany na gaz palny tzw. syngaz. To produkt o czystości i parametrach porównywalnych do gazu ziemnego.
– Syngaz może być wykorzystywany do napędu bloków gazowo-parowych wytwarzających prąd. A także w przemyśle chemicznym do produkcji innych chemikaliów lub energii w ogniwach wodorowych – tłumaczył na naszych łamach prof. nadzw. dr hab. inż. Marek Ściążko z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, gdy pojawił się pomysł takiej siłowni w Starej Wsi. – Technologa zgazowania jest znacznie droższa, ale i znacznie czystsza, niż tradycyjne spalanie węgla.
Instalację zgazowania węgla postawili Amerykanie. Jej koszt był dwukrotnie wyższy niż zakładano. Obecnie na świecie działają tylko trzy takie siłownie – w Rosji, Japonii i USA.