Kilka osób rannych, siedem uszkodzonych samochodów, dwie staranowane latarnie. Ta statystyka z ostatniego półrocza świadczy, że na wyremontowanej ulicy Leśnej nie jest bezpiecznie.
– Niebezpieczne są dwa z pozoru niegroźne zakręty. To pułapka dla niedoświadczonych kierowców. Niebezpicznie robi się również wtedy, gdy ktoś chce wyjechać samochodem z posesji na ulicę – podkreśla pan Grzegorz, kolejny z mieszkańców.
Przed modernizacją kierowców powstrzymywały wystające studzienki i progi zwalniające. Teraz ich nie ma. – Progi zwalniające są niepraktyczne. Bardzo szybko się rozsypują. Poza tym Urząd Miasta zmuszony był do wypłacenia kilku odszkodowań dla kierowców, którzy uszkodzili na nich koła – wyjaśnia Dariusz Kowalski, zastępca burmistrza Łęcznej.
– Będziemy się starać, by funkcjonariusze z radarem pojawiali się coraz częściej – zapowiada st. sierż. Magdalena Krasna, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Mieszkańcy twierdzą, że do tej pory policjanci nie pojawiali się w tym miejscu. – W ostatnich miesiącach nie zauważyłem żadnego patrolu z radarem. Owszem, od czasu do czasu przejedzie radiowóz, ale to wszystko – mówi pan Grzegorz.