Od lipca mieszkańcy wiejskich obszarów gminy Łęczna zapłacą więcej za śmieci. Pojemniki będą opróźniane cześciej.
Wczoraj na temat śmieci obradowała Komisja Rolnictwa przy Radzie Miasta i Gminy Łęczna. Urzędnicy chcieli zmienić sposób naliczania opłat. - Nie od pojemnika, jak jest teraz, ale licząc od każdej osoby zameldowanej w gospodarstwie domowym. Członkowie komisji rolnictwa jednak nie zgodzili się na naszą propozycję. Zapadła za to decyzja, że od lipca nastąpi podwyżka cen.
Zamiast 12,20 zł mieszkańcy zapłacą 18,50 zł, za wywóz jednego pojemnika i worka raz w miesiącu - tłumaczy Dariusz Kowalski, zastępca burmistrza Łęcznej.
Z takiego obrotu sprawy nie są zadowoleni rolnicy, mieszkańcy terenów wiejskich gminy Łęczna. - Do tej pory wywozili nam pojemnik ze śmieciami raz na kwartał. Za to płaciliśmy 12,20 zł. Od kwietnia zabierają je raz miesiąc, a od lipca będziemy płacić po 18,50 za pojemnik. To jest kolejna podwyżka. Poza tym, w gospodarstwie nie ma aż tylu śmieci, żeby co miesiąc uzbierał się pojemnik czy worek. Odpady organiczne, papier czy złom - nie trafiają do pojemników na śmieci, są zagospodarowane - tłumaczy Piotr Wiśniewski, sołtys ze wsi Zakrzów, w której do tej pory opróżniano pojemniki raz na trzy miesiące. Sołtys dodał, że dla mieszkańców wsi opłaty za wywóz śmieci są za wysokie. - Nie każdego będzie stać, a płacić trzeba. Nie można zrezygnować z wywozu śmieci - dodaje sołtys.
Burmistrz Kowalski broni się, że nowe regulacje to wymóg sanepidu. - Służby sanitarne nawet nie chciały słyszeć o wywozie śmieci raz na kwartał. Kręcili nosem nawet na terminarz miesięczny. Takie są przepisy. Jeśli chodzi o stawki, u nas i tak jest tanio, bo w okolicznych gminach rolnicy płacą 21 złotych za wywiezienie pojemnika - dodaje burmistrz Kowalski.
- Będziemy protestować. Już nawet nie chodzi o tę podwyżkę, ale o częstotliwość. Moim zdaniem, śmiecie powinny być wywożone raz na dwa miesiące. Częściej nie ma sensu - tłumaczy sołtys z Zakrzowa.