Czas wypełniają im wspólne gotowanie, wizyty u masażysty, śpiewy, tańce i zwyczajne pogawędki z równolatkami. Tak tętni życie w Dziennym Domu ,,Senior-Wigor” w Bogdance
Już od pół roku seniorzy z gminy Puchaczów mogą korzystać z Dziennego Domu ,,Senior-Wigor”. – Czekają na nich opiekunowie, którzy starają się zapewnić im nie tylko niezbędne wsparcie, ale również zagospodarować czas w jak najpełniejszy i najciekawszy sposób, w specjalnie do tego celu przystosowanych i przestronnych pomieszczeniach – mówi Ewa Kaźmierczak, kierownik Ośrodka Pomocy Społecznej w Puchaczowie.
Dzienny Dom ,,Senior-Wigor” w Bogdance działa dzięki dofinansowaniu z Programu Wieloletniego ,,Senior +” na lata 2015–2020. Całkowita wartość tego projektu wynosi 167 tys. zł, z czego dofinansowanie to blisko 60 tys. zł.
Seniorzy bardzo często korzystają z zajęć ruchowych z fizjoterapeutką, masaży. – Dużą popularnością cieszą się także zajęcia kulinarne, ogrodnicze, muzyczne, plastyczne oraz wszelkiego rodzaju rękodzieła. Zwłaszcza, kiedy mogą poznawać nowe techniki. Lubią zajęcia klubowe, edukacyjne, pogadanki. A seniorki bardzo chętnie spotykają się z kosmetyczką, by poznawać tajniki dbania o urodę – dodaje Ewa Kaźmierczak.
– Chętnie tam chodzę. W tym miejscu zapomina się o troskach, bólach i różnych problemach. Seniorzy z zaangażowaniem uczestniczą w różnorodnych pracach, w upiększaniu tego miejsca, w zajęciach rękodzielniczych, komputerowych, gimnastyce, masażach, a także w przygotowywaniu posiłków – mówi Elżbieta Kozłowska, uczęszczająca do domu. – Jest to dla nas bardzo ważna forma wsparcia, odrywa nas od szarej codzienności, od bycia samym i samotnym. Dlatego z takim zapałem staramy się, by to miejsce było przyjazne dla każdego z nas. Tutaj chce się być i żyć – dodaje.
Seniorzy korzystają z pomieszczeń spełniających standardy dziennych domów „Senior-Wigor”. Mają zapewniony ciepły posiłek każdego dnia, fachową opiekę. Chodzi o ich społeczną aktywizację i integrację, a przez to o zmniejszenie doświadczenia pustki, osamotnienia oraz rozbudzenia chęci do działań zgodnych z zainteresowaniami.
– Po pół roku działalności z całą pewnością możemy powiedzieć, że jest to ważna inicjatywa. Zapewnia wsparcie seniorom, w szczególności osobom samotnym, pomaga w codziennych czynnościach. Pokazuje, że aktywność nie kończy się wraz z przejściem na emeryturę, że jesień życia może być barwna, że w każdym wieku można cieszyć się życiem, radować się obecnością drugiego człowieka – podsumowuje Ewa Kaźmierczak.