5 godzin wykładów i 10 godzin praktyki – tyle trwa podstawowy, bezpłatny kurs samoobrony dla pań, realizowany przez policję w Łęcznej. W ramach programu „Bezpieczna Kobieta” 30 pań uczy się, jak obronić się przed rozjuszonym napastnikiem.
– Nie uczymy jak walczyć, ale jak przełamać strach paraliżujący kobietę w momencie agresji – mówi Magdalena Myśliwiec, rzecznik prasowy policji w Łęcznej. Kurs samoobrony potrwa do 17 listopada.
– Nigdy nie znalazłam się w trudnej sytuacji, ale warto się czegoś nauczyć, wiedzieć, jak poradzić sobie z potencjalnym napastnikiem – mówi Dominika Reszka, studentka z Łęcznej.
– Zapisałam się, bo mnie koleżanka namówiła. Trochę ruchu nie zaszkodzi – dodaje inna uczestniczka kursu, Ewa Michalak.
Panie spotykają się dwa razy w tygodniu, we wtorki i czwartki, w szkole przy ulicy Bogdanowicza 9. Najpierw jest godzinne spotkanie ze specjalistą. Raz jest to policyjny psycholog, raz prokurator.
– Uczymy kursantki, jak unikać sytuacji i miejsc niebezpiecznych. A jak już dojdzie do ataku, to co robić, aby sobie poradzić – mówi podkomisarz Małgorzata Bigos, policyjny psycholog z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Potem są zajęcia praktyczne, czyli dwie godziny ćwiczeń w ramach sztuki samoobrony Krav-Maga.
– Wiadomo, że kobieta jest słabsze fizycznie od potencjalnego napastnika. Jednak jej zdecydowana postawa, waleczność oraz trochę techniki (jak uderzyć w czuły punkt), mogą skutecznie zniechęcić bandytę i dać czas na ucieczkę. My nie uczymy jak się bić, ale jak szybko zareagować na napaść – dodaje Robert Jarszak, instruktor sztuki Krav Maga w Lubelskim Centrum Samoobrony KAPAP.
– W Łęcznej napady na kobiety są sporadyczne. Najczęściej chodzi o drobne kradzieże, tzw. wyrwy torebek – dodaje Magdalena Myśliwiec. – Zawsze jednak umiejętności nabyte podczas tego kursu mogą się przydać. Licho nie śpi.