Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Szczątki ludzkie, łuski nabojów i przedmioty codziennego użytku znaleźli pracownicy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN w tzw. bunkrze Uskoka w Nowogrodzie. Wybuch granatu w tym miejscu był przyczyną śmierci dowódcy oddziału partyzanckiego AK.
Zdzisław Broński ps. „Uskok” był członkiem Polskiej Organizacji Zbrojnej i Armii Krajowej, dowódcą 35-osobowego plutonu terytorialnego w I Rejonie Obwodu AK „Lubartów”, który wchodził w skład Inspektoratu „Lublin”. Ugrupowanie rozrastało się i brało udział w akcji Burza. Wiosną1945 r. Uskok odtworzył kilkudziesięcioosobowy lotny oddział bojowy, który wszedł w skład struktur Zrzeszenia WiN. W 1946 oddziały Brońskiego spaliły zabudowania we wsi Rozkopaczew. Rok później grupa „Uskoka” rozstrzelała wracających z pochodu 1-majowego członków Związku Walki Młodych. Oddziały znajdujące się pod jego komendą rozstrzelały też 21 mieszkańców Puchaczowa w odwecie za złożenie przez trzech z nich donosu o miejscu ukrywania się kilku podkomendnych. W 1949 r. kryjówkę Uskoka znalazła grupa operacyjna MO, UB i KBW.
– Bezpośrednią przyczyną śmierci „Uskoka” 21 maja 1949 r. był wybuch granatu – przypominają pracownicy IPN. – Zwłoki Brońskiego zostały zabrane i przewiezione najprawdopodobniej do Akademii Medycznej w Lublinie.
Członkowie IPN prowadząc badania archeologiczne w miejscu tzw. „bunkra Uskoka” odnaleźli zarys zniszczonych zabudowań,
a w nim szczątki ludzkie, które poddane teraz będą badaniom genetycznym.
