Mając nasze dane, można na nas brać kredyty. Po co listonoszowi ta wiedza i co z nią robi – zastanawiają się Czytelnicy, który niepokoi fakt spisywania ich danych, gdy odbierają rentę czy emeryturę. – Jeżeli listonosz nie jest pewien tożsamości odbiorcy przekazu, emerytury lub renty, ma obowiązek jej weryfikacji – tłumaczy Poczta Polska i powołuje się na przepisy mające zapobiegać praniu pieniędzy.
– Jak Poczta Polska zabezpiecza nasze dane oraz komu je przekazuje? – pyta pani Bożena, która w imieniu grupy seniorów napisała do naszej redakcji list.
– Od 1 kwietnia listonosze wypłacając emerytury/renty żądają dowodów osobistych spisują imię i nazwisko, PESEL oraz nr dowodu osobistego. Jeśli nie spiszą danych z dowodu, nie wypłacają pieniędzy – relacjonuje nasza Czytelniczka, która, podobnie jak jej znajomi, zastanawia się do czego mogą służyć Polskiej Poczcie dane wrażliwe. I przypomina, że obowiązuje RODO.
Kredyty, czyli kłopoty
– Mając wszystkie dane można na nas nabrać kredyty. Możliwe, że jakaś weszła w życie ustawa, rozporządzenie o której nie informują media – zastanawiają się seniorzy.
O wyjaśnienie sprawy zapytaliśmy Pocztę Polską.
– Jeżeli listonosz nie jest pewien tożsamości odbiorcy przekazu, emerytury lub renty, ma obowiązek jej weryfikacji. Doręczyciel z krótkim stażem lub obsługujący nowy rejon musi sprawdzić, czy pieniądze przeznaczone do wypłaty trafiają w ręce właściwej osoby – wyjaśnia biuro prasowe spółki.
Jego przedstawiciele zapewniają, że Poczta Polska, w ramach licznych akcji edukacyjnych i szkoleń, stara się przeciwdziałać rutynie u pracowników. Gotowość wobec nowych i nieprzewidzianych zjawisk oraz niezbędna dla wykonywanego zawodu czujność wielokrotnie zapobiegły próbom oszustwa.
Terroryzm i brudne pieniądze
Biuro prasowe informuje także, że Poczta Polska realizuje usługę przekazu pocztowego zgodnie z przepisami prawa, w szczególności ustawy z 23 listopada 2012 r. Prawo pocztowe oraz ustawy z 1 marca 2018 r. o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu, a także na podstawie zawartych umów z kontrahentami oraz regulaminu świadczenia usług.
Tymczasem nie tylko nasi czytelnicy mieli wątpliwości odnośnie procedur, jakie stosowali listonosze, ale sami pracownicy spółki interweniowali w tej sprawie.
Biuro prasowe PP odpowiadając nam na pytania nie wspomina, że sprawą weryfikacji klientów zajmowali się pocztowi związkowcy.
Ośmieszamy się tylko
12 kwietnia Prezydium Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność Pracowników Poczty Polskiej zwróciło się do Zarządu Poczty Polskiej SA z żądaniem natychmiastowego wycofania się z narzuconego na listonoszy obowiązku weryfikacji klienta poprzez identyfikację na podstawie dowodu tożsamości podczas wypłaty świadczeń pieniężnych.
– Niezrozumiałe i nielogiczne jest, aby listonosz pracujący wiele lat, bardzo dobrze znający obsługiwane osoby nagle bez żadnego uzasadnienia wymagał okazania dowodu osobistego, narażając się w ten sposób na niezadowolenie, a wręcz na śmieszność ze strony klienta. – Należy przy tym zaznaczyć, że czynność ta nie znajduje żadnego uzasadnienia formalnoprawnego, a jest jedynie kolejnym elementem utrudniającym sprawną i terminową wypłatę świadczeń oraz wydłuża w znaczny sposób czas obsługi rejonu doręczeń – tłumaczyli związkowcy.
I zauważali, że wprowadzenie procedury jest de facto działaniem wstecznym, niedopuszczalnym i niosącym ryzyko utraty kolejnych klientów i dochodów. Wskazują, że firmy konkurencyjne, zarówno w sektorze usług bankowych, jak i listowo-paczkowym z dnia na dzień upraszczają swoje procedury.
Jak duży był to problem najlepiej świadczy fakt, że jak wynika z danych ZUS, jeszcze co piąty senior, z różnych względów odbiera emerytury z rąk listonoszy. To około dwa miliony osób.
Możliwość odstąpienia
Informacje, jakie kilka dni temu przekazało nam biuro prasowe, to efekt skutecznej interwencji związków zawodowych.
18 kwietnia władze PP wprowadziły zmianę, która dopuszcza możliwości odstąpienia od potwierdzenia tożsamości przy wypłacie przekazu pocztowego, jednakże wyłącznie, gdy nadawcą przekazu jest jednostka sektora finansów publicznych, w tym nadająca przekazy dotyczące świadczeń emerytalno-rentowych.