Tegoroczny sezon na lubelskim lotnisku trwał wyjątkowo długo, co przekłada się na wyniki. Jest lepiej niż w zeszłym roku.
Pierwsze loty wakacyjne z lubelskiego lotniska wystartowały już pod koniec kwietnia. Ostatni samolot wystartował pod koniec października. Przez okres wakacyjny na lubelskim lotnisku obsłużono blisko 280 tys. osób. jak podsumowuje lotnisko, wakacje były najlepszym okresem dla lubelskiego lotniska. Od czerwca, aż do września Port Lotniczy Lublin co miesiąc odnotowywał najlepsze wyniki ilości obsłużonych pasażerów. Natomiast sierpień 2024 był rekordowy od początku istnienia lotniska.
– Największy ruch na lotniskach przypada na okres wakacyjny, kiedy do regularnej siatki połączeń dołączają kierunki wakacyjne i czarterowe. Tak było i na lubelskim lotnisku. Nasza, wyjątkowo bogata i różnorodna w tym roku oferta dobrze wpisała się w oczekiwania pasażerów. Świadczą o tym statystki, które były znacznie lepsze niż w roku ubiegłym – mówi prezes Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Matuszczyk.
Biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie loty czarterowe z lubelskiego lotniska, to lubelskie lotnisko w okresie wakacyjnym obsłużyło 58 253 pasażerów. To 72-procentowy wzrost w porównaniu do analogicznego okresu w roku 2023. natomiast jeśli zsumować wszystkie połączenia obsługiwane przez lubelskie lotnisko, to liczba operacji była większa w sezonie wakacyjnym o 13,3 proc. niż w okresie wakacyjnym 2023.
Wakacje 2024 na lubelskim lotnisku rozpoczęły się 28 kwietnia, kiery wystartował pierwszy samolot do tureckiej Antalyi. W szczycie sezonu do tego tureckiego kurortu było można polecieć aż 5 razy w tygodniu. W tym roku do wakacyjnej siatki połączeń dołączyła egipska Hurgada. Poza tymi destylacjami z lubelskiego lotniska można było polecieć na greckie wyspy Rodos i Kretę, do tunezyjskiego Monastyru, chorwackiego Splitu, Bułgarskiego Burgas czy włoskie Bergamo. W Polsce można było polecieć bezpośrednio do Gdańska.
Przyszłoroczne wakacje zapowiadają się równie atrakcyjnie, ponieważ z Portu Lotniczego Lublin, polecimy do stolicy Włoch, czyli Rzymu.