43-latek z Lubartowa odpowie za brutalną napaść. Wojciech T. zaatakował i dotkliwie pobił własnego ojca. Zamiast pomagać mu w pracy, domagał się od niego pieniędzy.
Akt oskarżenia przeciwko Wojciechowi T. wpłynął właśnie do Sądu Okręgowego w Lublinie. Mężczyzna odpowie za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. 43-latek zaatakował swojego ojca. Do zdarzenia doszło w połowie stycznia.
Mężczyźni prowadzą wspólnie zakład usługowy w Lubartowie. Feralnego dnia Wojciech T. pojawił się w pracy pod widocznym wpływem alkoholu. Nie pomagał ojcu. Domagał się natomiast pieniędzy. Chciał od starszego mężczyzny 500 zł. Ojciec odmówił i widząc, że syn staje się coraz bardziej nerwowy, próbował go uspokoić.
Śledczy ustalili, że w pewnej chwili Wojciech T. rzucił się na ojca. Przewrócił go na podłogę, chwycił nóż kuchenny i przystawił go mężczyźnie do głowy. Groził, że zabije ojca, jeśli ten nie da mu pieniędzy. Pozwolił mu wstać dopiero, gdy ojciec zgodził się dać mu 100 zł. Więcej nie miał przy sobie.
43-latek wziął pieniądze, ale kiedy ojciec chciał wyjść z zakładu, raz jeszcze go zaatakował. Bił starszego mężczyznę pięściami, przewrócił i kopał po głowie. Wojciech T. przestał katować ojca dopiero, gdy na miejscu pojawili się dwaj pracownicy spółdzielni mieszkaniowej, która ma siedzibę obok zakładu. Mężczyźni rozdzielili ojca i syna, po czym starali się uspokoić napastnika. Wojciech T. nadal był jednak agresywny.
Jego ojciec poszedł do biura spółdzielni, by wezwać pomoc. Niedługo później Wojciech T. został zatrzymany przez policjantów. Podczas późniejszego przesłuchania nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna jest doskonale znany mundurowym. Z akt sprawy wynika, że był pięciokrotnie karany m. in. za rozboje i znieważenie policjanta. Za rozbój z użyciem noża grozi od 3 do 12 lat więzienia. W przypadku recydywisty kara może być zaostrzona o połowę.