W niedzielę rano policjanci z Lubartowa znaleźli kompletnie pijanego mężczyznę. Spał pod remizą w miejscowości Michałówka. Przyjechał po niego 17-letni brat... po pijanemu i bez prawa jazdy.
- Niedługo później przyjechało daewoo. Kierował nim 17-letni brat mężczyzny. Nie miał prawa jazdy i był pijany. Miał 1,5 promila. W podobnym stanie byli jeszcze trzej pasażerowie, którzy przyjechali pomóc zabrać kolegę - wyjaśnia Grzegorz Paśnik z lubartowskiej policji.
17-latek odpowie za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości i brak prawa jazdy. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.