Wprawdzie kampania wyborcza do samorządów jeszcze oficjalnie nie ruszyła, ale w Lubartowie już trwa przedwyborcza gonitwa. Nie czterech, a już sześciu kandydatów zgłosiło akces udziału w wyścigu do fotela burmistrza Lubartowa.
Jak już informowaliśmy o czterech pretendentach. Na tej liście już jest obecny burmistrz Janusz Bodziacki (PiS), jego zastępca Radosław Szumiec (Wspólnota Lubartowska), kandydat niezależny Piotr Skubiszewski i Jakub Wróblewski z Koalicji Obywatelskiej.
Jednym z czarnych koni może się okazać kolejny kandydat – Krzysztof Paśnik z Klubu Radnych Wspólny Lubartów. Paśnik pełni funkcję zastępcy dyrektora ds. zarządzania infrastrukturą w Centrum Spotkania Kultur, a także przewodniczącego Rady Nadzorczej Spółdzielni Mieszkaniowej w Lubartowie. – Startuję, bo Lubartów potrzebuje nowego otwarcia, nowego spojrzenia na inwestycje i kompleksowej reformy zarządzania naszym miastem. Dotychczasowi rządzący najbardziej są zainteresowani sami sobą, podczas kiedy zupełnie zapomniano o obywatelach. Wszyscy moi konkurenci już mieli okazję się wykazać i między wszystkimi można postawić znak równości – mówi Paśnik.
Prawdopodobnie o fotel burmistrza będzie się także ubiegać Arkadiusz Jezior. Głównym punktem jego programu jest budowa zalewu w Lubartowie do 2020 roku. Wystartuje z komitetu „Budujemy Lubartów”.