Pałac w Samoklęskach odzyska dawny blask

- W poniedziałek konserwator zabytków zaakceptował nasz projekt i zgodził się na remont. Obecnie architekt ustala z nim ostatnie szczegóły, ale rozmawiają już o kolorach, czyli jest dobrze - śmieje się Stanisław Jaroszek, przedsiębiorca z Łuszczowa, który kupił pałac dwa lata temu.

Już wiadomo, co będzie w pałacu. - Powstanie bardzo nowoczesny ośrodek szkoleniowy, z salą konferencyjną. Niestety, mamy tylko 30 miejsc noclegowych, a to stanowczo za mało - ubolewa Jaroszek. Dlatego zamierza w pierwszej części posiadłości dobudować hotel utrzymany w tym samym co dwór stylu.

- Ale najpierw trzeba odnowić pałac, bo nie jest w najlepszym stanie. Musimy włożyć w to wiele pracy i pieniędzy. Ale mamy nadzieję, że się uda i budowla odzyska blask - nie kryje nadziei nowy właściciel, który zamierza starać się o dotacje unijne na ten cel.

Z nowej inwestycji cieszą się mieszkańcy. Tym bardziej że do pracy w ośrodku szkoleniowym będzie potrzeba kilkunastu pracowników. - Może i my znajdziemy zajęcie. Zawsze to na miejscu - przyznaje Ewelina, która na razie do pracy dojeżdża do Lubartowa. Niektórzy żałują, że w budynku nie powstanie ośrodek kultury, dostępny dla wszystkich.

- Ale najważniejsze, że taki piękny pałac nie będzie dalej niszczał - kwituje pan Władysław.

W budynku przez wiele lat znajdował się dom pomocy. W 2004 roku po przeniesieniu pensjonariuszy do Ostrowa Lubelskiego, budynkiem zainteresowała się Akademia Medyczna. Chciała utworzyć stację badawczą roślin leczniczych.

Wtedy do uczelni napłynęło pismo od pełnomocnika spadkobierców dawnego właściciela, że są zainteresowani odzyskaniem majątku. Okazało się jednak, że nie mają prawa do posiadłości, gdyż już wcześniej dostali odszkodowanie. M

imo to dostali od starostwa prawo pierwokupu zabytku, ale zrezygnowali z niego. Wtedy pałac trafił w ręce przedsiębiorcy z Łuszczowa.