Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubartów

2 lutego 2015 r.
20:45
Edytuj ten wpis

Po zeznaniach siostrzeńca sąd przywrócił panią Janinę do żywych. "Myśli, że spała w domu"

91-latka z Ostrowa Lubelskiego już niedługo "wróci do żywych”. W poniedziałek sąd w Lubartowie unieważnił jej akt zgonu, wystawiony w listopadzie ub. roku na skutek lekarskiej pomyłki

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
O perypetiach Janiny Kołkiewicz pisaliśmy kilkukrotnie. W listopadzie ubiegłego roku kobieta straciła przytomność. Lekarka wezwana na miejsce stwierdziła zgon. Staruszkę przewieziono do zakładu pogrzebowego. Kobieta przebudziła się po kilkunastu godzinach w kostnicy.

Czytaj więcej: Uznali ją z zmarłą. Obudziła się w chłodni

Wróciła do domu w dobrej kondycji, ale w myśl prawa wciąż była "martwa”. Akt zgonu trzeba było unieważnić. Lubartowska prokuratura złożyła odpowiedni wniosek, a w poniedziałek tamtejszy sąd zajął się sprawą. Dokument został unieważniony. – Janina Kołkiewicz nie umarła, więc akt zgonu stwierdzał zdarzenie niezgodne z prawdą – uzasadniał sędzia Paweł Rybicki.

Decyzja sądu jest nieprawomocna. Formalnie dopiero za 21 dni pani Janina będzie mogła być uznana za żywą. Staruszki nie było w sądzie. Nie pozwolił jej na to stan zdrowia. O tym, że kobieta żyje, zapewniał jednak jej siostrzeniec. – Ciocia czuje się średnio, ma depresję – przyznał Tadeusz Kołkiewicz. – Zrobiło się spore zamieszanie, ale ona nie wie o sprawie. Nie pamięta niczego z tamtych wydarzeń. Jest przekonana, że spała w domu.
Rodzina od pięciu lat opiekuje się panią Janiną. W poniedziałek siostrzeniec staruszki relacjonował w sądzie wydarzenia z 6 listopada ubiegłego roku. Około godz. 8 rano pan Tadeusz zajrzał do pokoju ciotki. Zaniepokoił się, bo kobieta wstawała zwykle o świcie. – Myślałem, że zemdlała. Sprawdziłem jej puls i niczego nie wyczułem – wspominał 60-latek. – Podniosłem jej nogę i też nie było reakcji. Miała zamknięte oczy i zaciśnięte usta.

Mężczyzna wezwał lekarkę z miejscowego ośrodka zdrowia, która stwierdziła, że pani Janina nie żyje. Następnie wystawiła akt zgonu, z którym pan Tadeusz udał się do urzędu stanu cywilnego, zakładu pogrzebowego i księdza. Pracownicy firmy pogrzebowej zabrali staruszkę do chłodni. Jak zeznali później w prokuraturze, podczas transportu kobieta była zimna. Wyglądała na martwą.

Po kilkunastu godzinach jeden z właścicieli zakładu przyjechał z kolejnym ciałem. Zajrzał do leżącej w foliowym worku pani Janiny. Kobieta poruszyła gałkami ocznymi, a następnie otworzyła usta. Na miejsce wezwano lekarkę, która wcześniej stwierdziła śmierć 91-latki. – Po północy przywieźli ciocię do domu. Pani doktor spytała, czy ją wezmę. Oczywiście się zgodziłem – relacjonował w sądzie pan Tadeusz. – Ciocia wypiła herbatę. Ogrzaliśmy ją i przebraliśmy. Żyje do dzisiaj.

Prokuraturę zawiadomił o sprawie mężczyzna, związany z branżą usług pogrzebowych. Śledczy wystąpili nie tylko o unieważnienie aktu zgonu. Wyjaśniają również dokładne okoliczności, w których stwierdzono śmierć 91-latki.

Pozostałe informacje

Motor chce się zrewanżować Cracovii za porażkę z jesieni

Motor Lublin - Cracovia (relacja na żywo)

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Motor Lublin - Cracovia. Początek spotkania o godz. 17.30.

Ogłoszenie wyroku

25 lat za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Do sądu wpłynęły apelacje

Sąd skazał w styczniu Karola M. na 25 lat więzienia za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Strony złożyły apelacje.

Ubiegłoroczna aukcja Pride of Poland

"To jest poniżej hipokryzji". Sprawa janowskiej stadniny w Sejmie

- To jest poniżej hipokryzji, co pan rozpowiada - tak w Sejmie wicemarszałkini Dorota Niedziela (KO) odniosła się do wypowiedzi polityków PiS dotyczących sytuacji w państwowych stadninach koni. Poseł Kazimierz Choma (PiS) dopytywał co zrobi resort rolnictwa, by „powstrzymać upadek hodowli koni”.

Arkadiusz Maj zdobył w sobotę trzy gole

Avia rozbiła w Krakowie rezerwy Wisły

Patryk Małecki w sobotę zagrał przeciwko Wiśle II, ale bohaterem spotkania Avii w Krakowie był zdecydowanie Arkadiusz Maj. Napastnik zespołu ze Świdnika w tym sezonie nie imponował skutecznością. Przed spotkaniem z rezerwami „Białej Gwiazdy” miał na koncie tylko dwa gole. Po wizycie w „Grodzie Kraka” ma ich już pięć, a żółto-niebiescy łatwo pokonali rywali 4:1.

Fryderyk Janaszek zapewnia, że jego zespół do końca sezonu będzie walczyć o miejsce w barażach

Górnik Łęczna spróbuje podtrzymać dobrą passę w Opolu

Górnik Łęczna w niedzielę powalczy o szóstą wygraną z rzędu. Tym razem zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Odrą Opole, która w tym tygodniu „odczarowała” swój nowy stadion. Zawody rozpoczną się o godz. 12.

Przymrozki wracają na Lubelszczyznę

Przymrozki wracają na Lubelszczyznę

Po słonecznym dniu czeka nas chłodna noc. Nie jest to dobra informacja dla rolników i ogrodników.

Multimedialne widowisko o polskich bohaterach
Zapowiedź

Multimedialne widowisko o polskich bohaterach

Miejski Ośrodek Kultury w Świdniku we współpracy z Instytutem Adama Mickiewicza w Warszawie serdecznie zapraszają mieszkańców na niezwykłe widowisko "Iskry Niepodległej", które odbędzie się w dniach 6–8 maja 2025 roku na Placu Konstytucji 3 Maja. Wydarzenie wpisuje się w tegoroczne obchody Święta Narodowego Trzeciego Maja.

Zdjęcie ilustracyjne

Wyszedł drzwiami, wrócił oknem, a pieniądze zniknęły

Bialscy policjanci zatrzymali 29-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej, podejrzanego o włamanie do mieszkania swojego znajomego. Mężczyzna, który początkowo uczestniczył w spotkaniu towarzyskim, po kłótni z gospodarzem opuścił mieszkanie, by chwilę później powrócić – tym razem wchodząc przez okno.

Padwa zmierzy się z niewygodnym rywalem

Padwa Zamość w niedzielę podejmie Nielbę Wągrowiec

W spotkaniu 23. kolejki KPR Padwa Zamość zagra z Nielbą Wągrowiec. Początek niedzielnego meczu o godzinie 17.

Zdjęcie ilustracyjne
ZDJĘCIA

66-latka z gminy Jabłoń padła ofiarą internetowych oszustów. Napisała do niej "znajoma"

Kobieta, działając pod wpływem emocji i uśpionej czujności, uwierzyła w fałszywą wiadomość o rzekomej wygranej w konkursie znanej sieci handlowej. Poniżej publikujemy zapis jej rozmowy z oszustami.

Zdjęcie ilustracyjne

Rosyjski śmigłowiec nad polskim Bałtykiem

Do incydentu doszło wczoraj wieczorem. Zdaniem DORSZ Rosja testuje w ten sposób gotowość naszych systemów obrony powietrznej.

Prypeć, miasto położone nieopodal elektrowni, zostało ewakuowane dzień po wybuchu. Miasto opuściło około 50 000 mieszkańców

39 lat od katastrofy w Czarnobylu

Mija 39 lat od katastrofy w Czarnobylu; dziś Ukraina oddaje hołd bohaterom, przypominając, że rosyjska agresja i ataki na obiekty jądrowe nadal zagrażają światu, a walka o bezpieczeństwo trwa - przekazał w sobotę szef Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Ukrainy Andrij Danyk.

Szalone życie w El Cubano
Foto
galeria

Szalone życie w El Cubano

"Livin la vida loca" (Żyjąc szalonym życiem) to nie tylko tytuł popularnej piosenki Ricky'ego Martina, ale także nazwa popularnego cyklu imprez, odbywających się co tydzień w lubelskim klubie El Cubano, w trakcie których Lublin szaleje na całego. Jeśli chcecie wiedzieć, co się działo na ostatniej imprezie w El Cubano, to obejrzyjcie naszą fotogalerię.

Trener Motoru Lublin: Naszą rolą jest utrzymać czołowych piłkarzy

Trener Motoru Lublin: Naszą rolą jest utrzymać czołowych piłkarzy

Motor Lublin cały czas prowadzi rozmowy z zawodnikami na temat pozostania w klubie. Ostatnio portal weszlo.com informował za to, że Widzew Łódź jest zainteresowany sprowadzeniem Samuela Mraza.

zdjęcie ilustracyjne

Miasto uspokaja. Podatek od psa nie wróci, ale właściciele muszą pamiętać o swoich obowiązkach

W Lublinie nie wróci opłata od posiadania psów – zapewnia Ratusz. Urzędnicy przypominają jednak, że właściciele czworonogów mają obowiązki, z których wielu nie zdaje sobie sprawy.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium