Sąd Apelacyjny w Lublinie zaostrzył wyrok wobec Mateusza K., skazanego za zabójstwo swojej dziewczyny. Morderca ma spędzić za kratami 15 lat. To efekt kasacji wniesionej przez Zbigniewa Ziobrę.
W pierwszym procesie 26-letni obecnie Mateusz K. został skazany na karę 12 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał, że w momencie popełniania zbrodni mężczyzna miał znacznie ograniczoną poczytalności. Wyrok się uprawomocnił, ale sprawa się nie zakończyła. Prokurator generalny złożył kasację do Sądu Najwyższego. Zbigniew Ziobro uznał, że orzeczona kara jest rażąco niewspółmierna do winy oskarżonego.
Sąd Najwyższy uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpoznania w lubelskiej apelacji. Oskarżenie domagało się skazania Mateusza K. na 25 lat więzienia. – Mamy do czynienia z bardzo brutalną zbrodnią. Sprawca jest szczególnie niebezpieczny. Kara 25-lat pozbawienia wolności pozwoli na długo odizolować go od społeczeństwa – przekonywał prokurator w mowie końcowej.
W środę Sąd Apelacyjny w Lublinie uznał, że taki wyrok byłby zbyt surowy, bo niemal całkowicie odizolowałby Mateusza K. od społeczeństwa – Oskarżony jest zbyt młody by uznać, że się już nie poprawi – ocenił sędzia Wojciech Zaręba. Zaznaczył jednocześnie, że orzeczone wcześniej 12 lat więzienia to stanowczo zbyt łagodny wyrok.
– Na niekorzyść oskarżonego przemawia sposób działania i sam charakter czynu – wyjaśnił sędzia Zaręba – Życie straciła młoda osoba.
Sąd uznał, że w ciągu 12 lat Mateusz K. nie przeszedłby koniecznej resocjalizacji. Na taką potrzebę wskazywała np. opinia biegłych psychologów. – Wynika z niej, że oskarżony koncentruje się na własnej osobie. Oczekuje zainteresowania sobą. W niewielkim stopniu liczy się z innymi. Nie ma szczególnych zainteresowań – wyliczał sędzia Zaręba wskazując, że Mateusz K. ma nieprawidłową osobowość.
Ewa Szysiak, mama zamordowanej 21-latki (występowała w sprawie jako oskarżyciel posiłkowy) również wnosiła o zaostrzenie kary do 15 lat więzienia.
– Nie spodziewałam się więcej – komentowała po ogłoszeniu wyroku. – Liczyłam tylko, że może sąd orzeknie zakaz warunkowego zwolnienia przed upływem 12 lat. Najważniejsze jednak, że on pozostanie w więzieniu. Jakikolwiek wyrok nie zwróci życia mojemu dziecku.
Wczorajsze rozstrzygniecie jest prawomocne. W myśl obecnych przepisów Zbigniew Ziobro może jednak złożyć kolejną skargę kasacyjną.
Do zabójstwa 21-letniej Anny doszło w sierpniu 2013 r. w Lubartowie. Leżące w kałuży krwi ciało dziewczyny, znalazła jej matka. Anna miała poderżnięte gardło. Szybko okazało się, że za zbrodnią stoi jej były chłopak, z którym Anna niedawno zerwała. W dniu zbrodni Mateusz K. obserwował dom swojej dziewczyny. Kiedy jej mama wyszła, wszedł i zabił Annę scyzorykiem. Później pojechał na działkę rodziców. Podpalił się, siedząc w samochodzie. Poparzony wybiegł na ulicę i rzucał się pod samochody.
Trafił do szpitala, na wielomiesięczne leczenie.