Wiosną, w czasie roztopów, mieszkańcy czterech gospodarstw w miejscowości Starościn-Koszary (gmina Kamionka) nie mogą dojechać do swoich posesji, bo droga tonie w błocie. Sytuacja powtarza się co roku. W błotną pułapkę wpadł mieszkaniec Śląska, którego na manowce wyprowadziła nawigacja.
– Na Lubelszczyźnie byłem przejazdem. Z powodu błędnego poprowadzenia przez nawigację wjechałem na tę drogę. Niestety, wjazd zakończył się zawieszeniem mojego busa w błocie – napisał do nas kierowca. – Udało mi się wydostać i nie uszkodzić pojazdu tylko dzięki uprzejmości okolicznego mieszkańca, który skorzystał z ciągnika. Stąd moje informacje o wieloletnim istnieniu problemu, który nasila się w okresie opadów i roztopów.
Wójt Kamionki zna sprawę. – Chodzi o 1200 metrów drogi, przy której znajdują się cztery gospodarstwa. Z tej drogi korzysta również kopalnia piachu, co przy roztopach prowadzi do szybkiej degradacji – tłumaczy Karol Ługowski, wójt gminy Kamionka. – Co roku na ten odcinek sypiemy 100 ton tłucznia. Niestety przy roztopach i ruchu ciężarówek z piaskiem, sytuacja się powtarza.
Wójt zapewnia, że jest już przygotowany projekt przebudowy i wyłożenia drogi asfaltem.
– Na 300 kilometrów dróg w naszej gminie, 60 km jest w podobnym stanie. Przy innych jednak mieszka znacznie więcej ludzi, dlatego ta droga musi poczekać w kolejce. Nie jest jednak tak, że o niej zapomnieliśmy – zapewnia wójt. – Rozmawiamy także z kopalnią piachu o naprawie szkód spowodowanych ruchem ciężarówek.