W pobliżu boiska treningowego miejscowego ośrodka sportu przy ul. Mucharskiego powstały dwa tory przeszkód dla rowerzystów o łącznej długości ok. 260 metrów. Pumptrack kosztował 707 tys. złotych.
Pumptrack powstał na zalesionej działce graniczącej z parkingiem przed boiskiem ze sztuczną nawierzchnią Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lubartowie. Obiekt kosztował 707 tys. zł, czyli nieco więcej, niż zakładali lubartowscy urzędnicy. Wybrana oferta przekroczyła początkowy budżet zadania o ponad 114 tysięcy, ale lokalne władze nie zdecydowały się na powtarzanie przetargowej procedury. Po zabezpieczeniu dodatkowych środków, w kwietniu miasto podpisało umowę z wybranym wykonawcą: poznańską spółką BT Project.
Przy Mucharskiego powstały dwa pokryte asfaltem tory przeszkód: pumptrack i mini-pumptrack. Obydwa posiadają liczne zakręty i muldy o zróżnicowanym stopniu trudności. Większa z pętli ma długość ok. 220 metrów, a mniejsza ok. 40 metrów. Całość uzupełniają ławki, śmietniki, stojaki na sprzęt, nasadzenia, oświetlenie, a także kamery miejskiego monitoringu.
– Jest nowoczesny i atrakcyjny. Dowodzi, że samorząd zrealizował pomysł młodych ludzi, których pasją jest sport. Wbrew niektórym opiniom od początku nie miałem wątpliwości, że taki obiekt powinien powstać w Lubartowie – ocenia burmistrz Lubartowa, Krzysztof Paśnik.
– Liczymy na to, że pumptrack spełni oczekiwania nie tylko młodzieży, z której inicjatywy powstał, ale również wszystkich mieszkańców Lubartowa – dodają lubartowscy urzędnicy.
Na torach zaleca się używanie kasku i ochraniaczy. Poza rowerzystami, mogą z nich korzystać również miłośnicy łyżworolek, deskorolek, czy hulajnóg. Zabronione jest natomiast chodzenie, odpoczywanie na pętli oraz używanie wszelkiego sprzętu posiadającego spalinowy lub elektryczny napęd.