Prawie 30 kilogramów mefedronu, a do tego jeszcze 80 litrów krystalizującego się mefedronu oraz kolejne 120 litrów przygotowanych już do krystalizacji. Takie "skarby" znaleźli lubelscy kryminalni w Ostródzie (woj. warmińsko-mazurskie). Przestępcy działali także pod przykrywką zakładu pogrzebowego
Trop doprowadził funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej, do Ostródy. To tam znajdowało się laboratorium mefedronu, który był rozprowadzany po całym kraju. Jak ustalili mundurowi, przestępcy działali też pod przykrywką - wykorzystywali do tego miejscowy zakład pogrzebowy oraz powiązaną z nim firmę produkującą nagrobki.
Lubelscy kryminalni weszli późnym wieczorem do hali. - Działając z zaskoczenia, na gorącym uczynku zatrzymali dwóch mężczyzn. Jeden z nich, 44-latek, okazał się poszukiwany listem gończym za napady z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Za te przestępstwa ma do odsiadki 6 lat pozbawienia wolności. Drugi z nich to 26-latek, który współorganizował cały proceder - relacjonuje policja.
W laboratorium funkcjonariusze znaleźli niemal 30 kilogramów mefedronu, 80 litrów krystalizującego się mefedronu oraz kolejne 120 litrów przygotowanych już do krystalizacji. Do tego jeszcze kilkaset litrów środków chemicznych, które służyły do produkcji narkotyków. Mundurowi oceniają, że z takimi "zapasami" przestępcy byliby w stanie wyprodukować w ciągu kilku tygodni nawet kilkaset kilogramów mefedronu.
Zabezpieczone zostało także całe wyposażenie laboratorium: reaktor ciśnieniowy, kanistry, beczki, mieszadła, wentylatory, menzurki, maski przeciwgazowe i różnego rodzaju pojemniki służące do produkcji narkotyków. W oględzinach brali udział funkcjonariusze z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
To jednak nie wszystko. Lubelscy kryminalni, razem z policjantami z Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie, weszli również do jednego z tamtejszych zakładów pogrzebowych. Tam zatrzymano jednego mężczyznę, który miał przy sobie narkotyki już przygotowane do zażycia. Do tego mundurowi znaleźli jeszcze 200 gramów mefedronu oraz amfetaminę.
- Ostatni z zatrzymanych to 25-latek, również pracownik zakładu, który wpadł w wynajmowanym mieszaniu niedaleko samego laboratorium. Policjanci zabezpieczyli w nim konopie indyjskie oraz środki służące do produkcji narkotyków. To między innymi pojemniki wypełnione acetonem i maski przeciwgazowe - czytamy na stronie lubelskiej policji.
Obaj zatrzymani w laboratorium mężczyźni, 44- i 26-latek, zostali w weekend doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Ostródzie, a następnie do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt. Obaj spędzą najbliższe miesiące w więzieniu. Za wytwarzanie i przetwarzanie znacznych ilości środków odurzających i psychotropowych grozi do 15 lat za kratkami.
Dwaj pracownicy zakładu pogrzebowego usłyszeli zarzuty posiadania narkotyków. Sprawa ma charakter rozwojowy. Dalsze czynności będą prowadzone przez policjantów w Komendzie Powiatowej Policji w Ostródzie pod nadzorem Prokuratury Rejonowej.