Katarzyna Kędzierska nie jest już dyrektorem dzielącej unijne miliony dla przedsiębiorców Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości. Zastąpiła ją Magdalena Filipek-Sobczak, która w tej marszałkowskiej instytucji nie jest postacią nieznaną.
Filpek-Sobczak to działaczka lubelskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, która z list tej partii startowała w ostatnich wyborach samorządowych oraz parlamentarnych. Pracami LAWP kierowała już w 2019 roku. Dyrektorskie stanowisko objęła w lutym po wygraniu konkursu ogłoszonego przez władze województwa. Z początkiem grudnia odeszła jednak z agencji po tym, jak marszałek powierzył jej pełnienie obowiązków dyrektora Departamentu Zarządzania Regionalnym Programem Operacyjnym w Urzędzie Marszałkowskim. Na czele jednego z kluczowych departamentów w urzędzie miała zastąpić odchodzącą z pracy po 12 latach Iwonę Nakielską. Kierowanie pracami LAWP powierzono Katarzynie Kędzierskiej.
Ale w ubiegłym tygodniu wśród pracowników Lubelskiej Agencji Wspierania Przedsiębiorczości i Urzędu Marszałkowskiego zaczęły krążyć informacje o zmianach personalnych w obu jednostkach. Wynikało z nich, że Filipek-Sobczak ma wrócić na poprzednie stanowisko, a jej miejsce w Departamencie Zarządzania RPO zajmie Anna Brzyska, dyrektor Departamentu Wdrażania Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Na pytanie w tej sprawie rzecznik marszałka Remigiusz Małecki odpowiedział nam, że takie decyzje nie zapadły. Ale jak ustaliliśmy, w piątek po południu uchwałę w tej sprawie przyjął zarząd województwa.
– W związku z tym, że dotychczasowa dyrektor LAWP Katarzyna Kędzierska zrezygnowała ze stanowiska, zarząd województwa postanowił wyznaczyć na jej miejsce Magdalenę Filipek-Sobczak. Zdecydował o tym fakt, że bardzo dobrze zna ona tę instytucję – poinformował w weekend Małecki. Potwierdził też, że Departamentem Zarządzania RPO będzie kierować teraz Anna Brzyska. Ją z kolei w Departamencie Wdrażania EFRR tymczasowo zastąpi Piotr Budyńczuk, kierownik jednego z oddziałów w tej jednostce.
Według naszych informacji Katarzyna Kędzierska ma zostać przeniesiona na inne stanowisko w urzędzie. – Poprosiłam o przeniesienie z LAWP ze względu na sprawy zdrowotne i rodzinne – napisała nam SMS, gdy próbowaliśmy się skontaktować z prośbą o komentarz. Magdalena Filipek-Sobczak nie odbierała telefonu.
Niewykluczone, że roszady mają związane z ogłaszanym niedawno przez LAWP naborem wniosków na dotacje dla mikro i małych firm dotkniętych przez pandemię koronawirusa. Towarzyszyło mu ogromne zainteresowanie, ale i spore kontrowersje. Do podziału było 74 mln zł, a decydowała zasada: „kto pierwszy, ten lepszy”. Pierwszy konkurs unieważniono, ponieważ system uległ awarii przez zbyt duże obciążenie serwerów. Przy drugim podejściu o przyznaniu wsparcia decydowały cztery sekundy. Kto złożył wniosek po upływie tego czasu, mógł zapomnieć o otrzymaniu pieniędzy. Grupa przedsiębiorców niezadowolona ze sposobu przeprowadzenia postępu zgłosiła w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełniania przestępstwa. Skarżyli się na nierówne traktowanie i domagali się kolejnego anulowania naboru i ogłoszenia go na nowych zasadach.
LAWP tymczasem rozpoczęła podpisywanie umów z przedsiębiorcami, choć ci na pieniądze muszą jeszcze poczekać. – W naszej ocenie ten konkurs przebiegłe bezawaryjnie – mówiła Katarzyna Kędzierska, gdy w trakcie wręczania pierwszych umów została zapytana o złożone w prokuraturze zawiadomienie.
– Zamieszanie wokół naboru mogło być powodem zmian kadrowych, ale nie jedynym – mówi nam natomiast anonimowo działacz PiS związany z Urzędem Marszałkowskim. – Być może należy spojrzeć na sprawę od strony Departamentu Zarządzania RPO. Trwają negocjacje dotyczące kolejnego rozdania programu. Zastąpić dyrektor Nakielską nie jest łatwo, a dyrektor Brzyska ma spore doświadczenie z funduszami unijnymi i mogło chodzić o usprawnienie prac w tym zakresie.