Policja apeluje do kierowców o ostrożność. Na lubelskich drogach dochodzi do wypadku. Są także ranni.
- W związku z silnymi opadami śniegu warunki drogowe znacznie się pogorszyły. Na ulicach zalega śnieg i błoto pośniegowe co sprawia, że warunki dla kierowców są wyjątkowo trudne. Wczoraj doszło do kilku zdarzeń na drogach naszego powiatu. Najgroźniej wyglądały dwie kolizje, gdzie doszło do dachowania pojazdów – podaje policja.
Na drodze relacji Ryki-Rososz za wiaduktem, 41-latka w renault wpadła w poślizg. Auto dachowało. - Zarówno 41-latka jak i dwie pasażerki na szczęście nie odniosły obrażeń. Kierująca była trzeźwa – dodają policjanci.
Godzinę później na drodze ekspresowej S17 na wysokości Nowej Dąbi 30-letnia kierująca Kią też wpadła w poślizg. Samochód uderzył w bariery ochronne, a następnie dachował w rowie. Kobieta była trzeźwa. Z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala.
Kolejny wypadek. DK17 i trasa Lublin – Zamość. W miejscowości Łopiennik Nadrzeczny 70–letni mieszkaniec gminy Tomaszów Lubelski kierujący audi nagle zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył czołowo w BMW.
- Tym autem podróżowały dwie osoby, a kierowcą był 33-latek z gminy Zamość. Z kolei w tył BMW uderzył jadący za nim 56-letni mieszkaniec gminy Łaszczów kierujący fordem. W zdarzeniu uczestniczył także ciągnik siodłowy marki Mercedes, w którego naczepę uderzyło audi – informuje policja i dodaje: - Kierowca audi i jego 16-letni pasażer, a także kierujący BMW, 33-latek i jego 36-letni pasażer zostali przewiezieni do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierowca forda oraz 42-letni obywatel Ukrainy, który kierował ciężarowym mercedesem, nie odnieśli żadnych obrażeń.