W latach 2014-2020 nasz region może liczyć na 2,2 miliarda euro z Regionalnego Programu Operacyjnego. W niedzielę marszałek Sławomir Sosnowski i Marceli Niezgoda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, ogłosili przyjęcie RPO przez Brukselę.
- W połowie marca pokażemy harmonogram naboru wniosków na konkursy z Europejskiego Funduszu Społecznego oraz Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego - zapowiada Sławomir Sosnowski, marszałek województwa. - Cieszę się bardzo, że otrzymaliśmy też wsparcie z Warszawy w wysokości 80 milionów euro. To niezwykle istotne dla organizacji społecznych starających się o unijne środki. Często nie stać ich na wkład własny - dodaje.
Główny cel RPO to poprawa jakości życia mieszkańców poprzez wykorzystanie potencjałów regionalnych. W obecnym rozdaniu największy akcent postawiono na konkurencyjność, przedsiębiorczość, innowacje i efektywność energetyczną. I tak na badania i innowacje jest ponad 100 mln euro, na gospodarkę niskoemisyjną 250 mln euro, a na odnawialne źródła energii 150 mln euro.
- To ogromne pole do popisu naukowców, którzy mogą myśleć o pisaniu programów na styku nauki i biznesu. Te są najbardziej pożądane - dodaje Marceli Niezgoda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.
Poza RPO Komisja Europejska zatwierdziła też sześć krajowych programów spójności. - Z tych pieniędzy może być finansowana budowa S17 do Warszawy, S19 Lublin-Rzeszów, dworzec przesiadkowy czy nowy most na Bystrzycy w Lublinie - wylicza Niezgoda.
Budżet całego RPO to ok. 31,3 mld euro. Lubelskie dostanie 2,2 mld euro, to o 400 mln euro więcej niż w poprzedniej perspektywie finansowej. Prawdopodobnie jest to ostatni taki duży zastrzyk gotówki z UE dla naszego regionu. - O następnych RPO zaczniemy rozmowy za dwa, trzy lata - mówi Niezgoda.