Kiedy opublikowaliśmy fotografie turysty z Warszawy pokazujące bałagan w Nałęczowie, burmistrz był wyraźnie oburzony.
Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa dotrzymał słowa. Na zdjęciach prezentujemy to, co już udało się zrobić, żeby miasto było wygodniejsze dla mieszkańców i nie straszyło turystów.
Jak się również nieoficjalnie dowiedzieliśmy - samochód Volvo, który tarasował chodnik przy ul. 1 Maja zatrzymuje się już na miejscu wyznaczonym na kopercie. A jego właściciel, znany lekarz został wezwany na policję, gdzie udzielono mu pouczenia.
Zasmucił nas jednak widok dopiero co rozbitego infomatu stojącego przy Urzędzie Miasta.
- To akt wandalizmu. Podobnie jest z kostką wyciąganą z alejek - mówi burmistrz Ćwiek.
Ale mieszkańcy Nałęczowa mają dla gospodarza miasta kolejne podpowiedzi.
- Burmistrz obiecał, że w tym roku zrobi porządek przy ul. Kombatantów, brak chodnika, kiepskie pobocza, fatalna nawierzchnia. I co? I nic - mówi emerytowana nauczycielka z Nałęczowa.
- W "Fortunacie” jest brudno, a na ulicy Kościuszki straszny bałagan - dorzuca kuracjuszka z Katowic.
A my czekamy na kolejne sygnały, co można i warto poprawić w Nałęczowie.
Ani śladu po pułapkach, na których mieszkańcy Nałęczowa łamali sobie obcasy.
Ani śladu po pułapkach, na których mieszkańcy Nałęczowa łamali sobie obcasy.