Kalosze, gumowe rękawice, świeczki i preparaty owadobójcze – tego dziś, poza żywnością i środkami czystości, najbardziej potrzebują powodzianie. Z pomocą spieszą prywatne osoby, firmy, instytucje. My również przekazaliśmy dziś kolejne dary.
Starsze, schorowane kobiety chce natomiast przyjąć Dom Pomocy Społecznej im. Wiktorii Michelisowej w Lublinie (8–10 miejsc).
W Zakładach Azotowych "Puławy” także trwa zbiórka darów i pieniędzy. Ale tam myślą też o tym, co będzie, gdy ludzie wrócą do zalanych domów. – Na pewno przyda się im nasz nadtlenek wodoru. Może służyć do dezynfekcji. Sprawdził się podczas powodzi w 1997 roku, odkażaliśmy wtedy księgozbiór biblioteki wrocławskiej – mówi Marek Sieprawski z ZA "Puławy”.
Nasza redakcja także pomaga. Samochodem udostępnionym przez CRH Żagiel już drugi dzień rozwoziliśmy dary. Do szkoły i domów w Rogowie, gdzie schronili się powodzianie zawieźliśmy we wtorek żywność, ubrania, śpiwory i środki czystości podarowane przez: CRH Żagiel, Lubellę, Dabex, Decathlon i SM Michowiankę. Jutro także mamy do dyspozycji samochód z CRH Żagiel.
Czekamy na zgłoszenia od lubelskich firm. Telefon 0 800 303 983.
(PIM, DRS)