Kobieta handlowała na miejscowym bazarze papierosami i alkoholem bez polskich znaków akcyzy. Nakryła ją policja. Ukrainka twierdzi, że w zamian za odstąpienie od czynności służbowych wręczyła dzielnicowemu z kilkunastoletnim stażem 2,5 tys. zł.
- Doniesienie rzeczywiście wpłynęło - usłyszeliśmy wczoraj w tomaszowskiej prokuraturze. - Na razie nie mamy jednak żadnych dowodów, aby policjantowi postawić zarzuty. Podchodzimy do tego ostrożnie. Nie możemy wykluczyć pomówienia. Może Ukrainka postanowiła się zemścić na policjancie, który zbyt gorliwie wypełniał swoje obowiązki. (lew)