Na Wiśle między Puławami a Annopolem powstanie wreszcie most. Będzie można szybciej dojechać z Lublina do Radomia, Starachowic czy Kielc.
Mieszkańcy miejscowości nad Wisłą czekają na most od wielu lat. - Byłoby świetnie! Ile czasu byśmy zaoszczędzili - cieszy się Ryszard Kania z Kamienia. - Teraz, żeby dostać się na drugą stronę Wisły, musimy czekać długo na prom lub jechać samochodem ponad 80 km.
- Już dawno powinni go wybudować - uważa Grażyna Trafidło z Kępy Gosteckiej. Najgorzej jest, kiedy jest za niski lub za wysoki poziom wody, bo wtedy prom nie kursuje. - W Solcu, po drugiej stronie Wisły, mamy cmentarz. Wystarczyłoby pokonać rzekę, a musimy jechać 100 km, żeby odwiedzić groby bliskich - żali się Trafidło.
Most połączy brzegi Wisły między Kamieniem (woj. lubelskie) a Solcem (woj. mazowieckie). Planowane są jeszcze inne inwestycje na drodze 747, m.in. budowa obwodnicy Opola Lubelskiego, Chodla i Bełżyc. Kiedy prace się zakończą, wygodnie pojedziemy z Lublina przez Opole, Lipsko do Iłży, a stamtąd do Radomia, Starachowic czy Kielc.
- To powinno pomóc nam nawiązać lepsze kontakty z mieszkańcami województwa mazowieckiego - mówi burmistrz Wróbel.
- Brak stałej przeprawy na prawie 80-kilometrowym odcinku dużej rzeki to rzecz niesłychana w całej Europie. Most jest potrzebny choćby ze względu na zagrożenia powodziowe - tłumaczy Janusz Wojtowicz, szef lubelskiej delegatury Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Pół miliarda zł na m.in. drogi i budowę mostu mamy już przyznane w ramach Programu Operacyjnego Rozwoju Polski Wschodniej. W marcu decyzję naszego rządu przyklepie Komisja Europejska. Prace przy moście powinny zacząć się do 2013 r.
Ale nie wszyscy są zadowoleni z inwestycji. - Teraz żyjemy spokojnie, cisza dookoła. A jak zaczną jeździć przez naszą ulicę, to będzie ciągły hałas - narzeka Grażyna Pastwa z ulicy mostowej w Kamieniu.