Odwilż i opady deszczu niepokoją właścicieli ośrodków narciarskich w regionie, którzy nerwowo śledzą prognozy pogody. Jeszcze można szusować, ale wkrótce może się to zmienić.
Kazimierz Antoń, właściciel ośrodka w Rąblowie koło Wąwolnicy przyznaje, że sytuacja nie wygląda dobrze. – W nocy z niedzieli na poniedziałek spłynęło około 20 centymetrów śniegu.
Jeśli tak dalej pójdzie, jeszcze w tym tygodniu trzeba będzie zamknąć stok – mówi. – Warunki do jazdy jeszcze są przyzwoite, ale nie zachęcam zbytnio do szusowania. Gdyby w tej sytuacji jeździło zbyt wielu narciarzy, sytuacja mogłaby się pogorszyć. Na stoku pojawiłyby się przetarcia – tłumaczy.
Kiedy koniec zimy? Długoterminowa prognoza pogody
Powody do obaw ma także Piotr Rzetelski, właściciel ośrodka w Chrzanowie w powiecie janowskim. Niedawno otwarty został tam pierwszy wyciąg krzesełkowy w regionie. – Warunki są dostateczne z racji mokrego śniegu, nadal można pojeździć – taki komunikat pojawił się wczoraj na stronie ośrodka. Z kolei w pobliskim Batorzu czynny był jeden z dwóch wyciągów, a warunki do jazdy dostateczne.
Nadal można też szusować w Kazimierzu Dolnym. – Odwilż daje nam się we znaki, śnieg jest mokry, ale nadal można przyjeżdżać – informują pracownicy stacji. Podobna sytuacja jest w pobliskiej Parchatce.
Prognozy pogody nie napawają jednak optymizmem. Pogodynka.pl, portal Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, zapowiada opady deszcz. We wtorek w Lublinie temperatura wyniesie 4 stopnie Celsjusza. W tym tygodniu raczej nie możemy spodziewać się mrozów.
Informacje o aktualnych warunkach narciarskich znajdziemy na stronach internetowych wszystkich ośrodków.