Czarna seria w Kazimierzu. W piątek zmarł niespodziewanie Cezary Sarzyński, jeden z najsłynniejszych piekarzy polskich. W niedzielę Józef Miłosz, jego przyjaciel i prawa ręka.
Dla mieszkańców miasteczka zawsze był Józiem. Człowiekiem legendą z otwartym sercem. Pomagał każdemu, kto pomocy potrzebował.
W latach siedemdziesiątych był kierownikiem kina Wisła, następnie szefem kąpieliska w Kazimierzu. Przez ostanie lata współpracował z Cezarym Sarzyńskim. Był jego doradcą, współorganizował wydarzenia artystyczne w Domu Resturacyjnym Sarzyńskich.
Pasjonował się dziełami sztuki, był znanym kolekcjonerem w Polsce, pokazywał swoje zbiory w Muzeum Nadwiślańskim.
Pogrzeb odbędzie się w środę o godz. 14 w Kazimierzu Dolnym.