Podróżuje zatem w o wiele bardziej komfortowych warunkach niż sam burmistrz, Piotr Czubiński, który pedałuje wytrwale w trzydziestostopniowym upale. W dodatku Rada Miasta nie dała mu delegacji służbowej i musiał wziąć urlop wypoczynkowy.
Po co burmistrzowi rzecznik prasowy na rajdzie rowerowym?
– Mnie rzecznik nie jest potrzebny,
bo jestem na urlopie. Jest w delegacji związanej z obsługą medialną rajdu i pisze korespondencje dla „Gazety Wyborczej” – wyjaśnia Czubiński.
Uczestnicy rajdu przekroczyli wczoraj granicę z Ukrainą. Do Kraśnika wracają 15 lipca.
(fp)