Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prokurator Okręgowy w Lublinie wystąpił o odwołanie Wiesława Tulikowskiego, szefa chełmskiego ośrodka prokuratury okręgowej.
To reakcja za niewłaściwy nadzór nad sprawą marszałka województwa. Andrzej Lepieszko, szef Prokuratury Okręgowej w Lublinie wysłał wniosek o odwołanie Tulikowskiego do prokuratora generalnego w piątek.
- Są już wstępne wyniki postępowania wyjaśniającego w tej sprawie, ale zostaną przedstawione w poniedziałek - mówi jedynie Lepieszko.
To, że doszło do złożenia wniosku o odwołanie Tulikowskiego, potwierdził nam Cezary Maj, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. - Ma to związek ze sprawą marszałka - powiedział.
Włodawska prokuratura oskarżyła go o to, że w 2003 roku, jako prezydent Chełma, pomógł księdzu Grzegorzowi K. bezprawnie uzyskać 137 tys. zł na rozbudowę ośrodka Caritas. Miał wystawić dokument, w którym niezgodnie z prawdą potwierdził, że ośrodek działał już w latach 1998-2002.
W ubiegłym tygodniu sprawa trafiła do sądu w Lublinie. Wówczas prokuratura okręgowa doszła do wniosku, że w śledztwie nie przeprowadzono istotnych dowodów. Prokuratorzy zabiegają teraz w sądzie o zwrócenie im sprawy, żeby mogli uzupełnić śledztwo.
(er)
- Są już wstępne wyniki postępowania wyjaśniającego w tej sprawie, ale zostaną przedstawione w poniedziałek - mówi jedynie Lepieszko.
To, że doszło do złożenia wniosku o odwołanie Tulikowskiego, potwierdził nam Cezary Maj, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie. - Ma to związek ze sprawą marszałka - powiedział.
Włodawska prokuratura oskarżyła go o to, że w 2003 roku, jako prezydent Chełma, pomógł księdzu Grzegorzowi K. bezprawnie uzyskać 137 tys. zł na rozbudowę ośrodka Caritas. Miał wystawić dokument, w którym niezgodnie z prawdą potwierdził, że ośrodek działał już w latach 1998-2002.
W ubiegłym tygodniu sprawa trafiła do sądu w Lublinie. Wówczas prokuratura okręgowa doszła do wniosku, że w śledztwie nie przeprowadzono istotnych dowodów. Prokuratorzy zabiegają teraz w sądzie o zwrócenie im sprawy, żeby mogli uzupełnić śledztwo.
(er)
