Tchórzami nazwał Wojciech Wierzejski (LPR) posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy nie poparli zmian w konstytucji
LPR chciała, żeby w konstytucji znalazł się zapis o ochronie życia i godności człowieka od poczęcia do naturalnej śmierci. Jednak poprawki nie przegłosował w piątek Sejm. Przepadły też propozycje PiS i prezydenta w sprawie dodatkowych gwarancji ochrony życia poczętego.
Wierzejski umieścił w Internecie (http://wierzejski.blog.onet.pl) listę 94 posłów z PiS, którzy nie poparli propozycji Ligi - wstrzymali się od głosu lub nie głosowali, choć byli na sali sejmowej. Wiceszef LPR nie szczędzi batów kolegom z koalicyjnej partii: "To ci, którzy z tchórzostwa, albo pod wpływem partyjnego szantażu, albo z braku wyraźnej postawy chrześcijańskiej, sprzeniewierzyli się swoim deklaracjom przedwyborczym i nie poparli jednoznacznie Życia.”
Wierzejski twierdzi, że LPR miała najlepszy pomysł na ochronę życia nienarodzonych dzieci i ochronę przed eutanazją, zgodny z nauką Kościoła i poparty przez polskich biskupów.
Na liście są parlamentarzyści z Lubelszczyzny - Tomasz Dudziński, Beata Mazurek, Krzysztof Michałkiewicz, Małgorzata Sadurska (cała czwórka wstrzymała się od głosu) oraz Jarosław Stawiarski (nie głosował).
- Te zarzuty nie są prawdziwe, bo przecież PiS i prezydent proponowali zmiany w konstytucji. To, co robi Wierzejski i LPR, to cyniczna gra aborcją i konstytucją, żeby zdobyć poparcie konserwatywnego elektoratu. Właśnie takie zachowania należy piętnować - komentuje poseł Dudziński, szef PiS w chełmskim okręgu wyborczym.