Występy artystyczne, wystawy, pokazy lotnicze i skoki ze spadochronem – to tylko część atrakcji związanych z Lotniczym Dniem Dziecka w Aeroklubie Lotniczym. Imprezie towarzyszyła zbiórka na chore dzieci.
– To okazja do tego, aby nie tylko pokazać te nowoczesne, ale i starsze modele samolotów. Chciałbym pokazać synowi motolotnie i śmigłowce. Wystawa wojskowa również nam się bardzo podoba. Jestem absolwentem Akademii Wojskowej w Dęblinie, więc jest to interesujące – mówi pan Mateusz.
Zachwyceni pokazami byli najmłodsi.
– Podobają mi się samoloty. Nigdy jeszcze nie sklejałem modeli samolotów, ale myślę, że zacznę to robić – przyznaje zaznacza Jasio, który do Radawca przyjechał z tatą.
– Z Dęblina mamy wiele samolotów. Te, które widzimy były u nas używane do szkolenia podstawowego na licencję pilota turystycznego. Z naszej szkoły jest jeszcze śmigłowiec Robinson R44 i D40, który jest wykorzystywany w późniejszym szkoleniu – mówi Maciek ze szkoły lotniczej w Dęblinie.
W trakcie Lotniczego Dnia Dziecka w Aeroklubie Lubelskim lotnisko odwiedzały samoloty uczestniczące w Ogólnopolskim Zlocie Radawiec Fly In.
Impreza organizowana od 2019 r. ma charakter charytatywny. Tym razem zbierane były środki na rzecz pacjentów przebywającym na Oddziale Chorób Zakaźnych Dziecięcych Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie.