Najwięcej zarabiają w Przewozach Regionalnych, a najmniej w PKS Biłgoraj. Fundacja Wolności porównała wynagrodzenia członków rad nadzorczych spółek, w których udziały ma samorząd województwa lubelskiego
Obecność działających na terenie całego kraju Przewozów Regionalnych w tym zestawieniu może wydawać się zaskakująca. Udziały w kolejowej spółce ma Agencja Rozwoju Przemysłu i 16 samorządów wojewódzkich. Dlatego Urząd Marszałkowski otrzymuje sprawozdania i informacje dotyczące funkcjonowania przedsiębiorstwa. Z danych przekazanych fundacji wynika, że przewodniczący rady nadzorczej PR zarabia 6,6 tys. zł* miesięcznie, a jej członkowie po 5,7 tys. zł.
Wynagrodzenia w spółkach działających bezpośrednio na terenie naszego regionu są już nieco niższe. Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Port Lotniczy Lublin. Wynagrodzenie przewodniczącego rady Jacka Sobczaka, związanego z Platformą Obywatelską byłego wicemarszałka województwa, wynosi 4,4 tys. zł.
Członkowie co miesiąc dostają po 3,3 tys. zł. Wśród nich jest m.in. Henryk Smolarz, były poseł PSL, który po przegranych wyborach w 2015 roku znalazł zatrudnienie w Urzędzie Marszałkowskim. Najpierw pełnił rolę doradcy marszałka, a w lipcu ubiegłego roku został dyrektorem nowoutworzonego Regionalnego Biura Energii.
Na najniższym stopniu podium uplasował się Lubelski Rynek Hurtowy Elizówka. Spółka należy co prawda do Skarbu Państwa, ale samorząd województwa posiada w niej nieco ponad 1 proc. udziałów. Przewodniczący rady (działacz PiS Arkadiusz Szymoniuk) zarabia 3,6 tys. zł, a jej członkowie (wśród nich jest m.in. związany z Polską Razem Zbigniew Wojciechowski) po niespełna 3,5 tys. zł.
2,4 tys. zł miesięcznie otrzymuje kierujący radą nadzorczą Lubelskich Dworców wicemarszałek województwa Krzysztof Grabczuk. Funkcję przewodniczącego objął pod koniec czerwca ubiegłego roku. Tłumaczył nam wtedy, że zrobił to na prośbę marszałka Sławomira Sosnowskiego, by przypilnować procesu sprzedaży będących w trudnej sytuacji PKS-ów. Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że w 2016 roku jako wicemarszałek województwa zarobił 157 tys. zł.
W innych spółkach wynagrodzenia są dużo niższe. Spore rozbieżności są zwłaszcza w przypadku przedsiębiorstw zajmujących się transportem publicznym. Na przykład w PKS w Międzyrzecu Podlaskim przewodniczący rady zarabia 1,2 tys. zł, a w Biłgoraju zaledwie 200 zł.
Z czego wynikają te różnice? – Zarząd województwa, działając w tym przypadku jako zgromadzenie wspólników przedmiotowych spółek, podjął uchwały w sprawie ustalenia zasad kształtowania wynagrodzeń członków rad nadzorczych. Różnica w wysokości wynagrodzenia wynika z faktu, iż podczas jej ustalania wzięto pod uwagę ocenę sytuacji ekonomiczno-finansowej spółki – odpowiada na pytanie fundacji Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa.
*kwoty brutto
Kto na plusie, kto naminusie
Fundacja Wolności poprosiła Urząd Marszałkowski także o podanie wyników finansowych spółek za ubiegły rok. Największą stratę zanotował Port Lotniczy Lublin. Wyniosła ona 25 mln zł, tyle samo co w 2015 roku. Na minus wyszły także: Targi Lublin (1,7 mln zł), LPNT (721 tys. zł straty przy zysku w wysokości 4,8 mln zł za 2015 rok), PKS Zamość (915 tys. zł), PKS Biłgoraj (392 tys. zł) oraz PKS Międzyrzec Podlaski (291 tys. zł). Zyski zanotowały: Lubelskie Dworce (1,8 mln zł), LRH Elizówka (249 tys. zł) i Przewozy Regionalne (51 tys. zł).