Urzędnicy przygotowali dla mieszkańców nie lada atrakcję. Za tydzień rusza w Mełgwi obserwatorium astronomiczne.
Gmina nie planuje na razie opłat za obserwację. Oprócz mieszkańców Mełgwi i okolic chętnie przyjmie też młodzież spoza gminy i zorganizowane grupy dorosłych.
- Najpierw wysłuchają pogadanki kierowniczki biblioteki o astronomii. A później będą mieli możliwość obserwacji kosmosu - mówi wójt. - Gwiazdy najlepiej widać wieczorem, ale nasz Dom Kultury jest czynny do godz. 21-22, więc nie będzie problemu z wejściem na górę o tej porze.
Obserwatorium mieści się w budynku Urzędu Gminy. Działa tam również Dom Kultury i biblioteka. - Przygotowaliśmy projekt unijny na to przedsięwzięcie, ale nie dostaliśmy pieniędzy. Dlatego oszczędzaliśmy kilka lat, by powstało to obserwatorium i udało się. Sam lubię patrzeć w niebo - śmieje się wójt Motyl.
Na pomysł zorganizowania takiego miejsca wpadł dawno temu. - Jak byłem w Holandii, to widziałem, że tam każde dziecko ma swój mikroskop. Pomyślałem, że trzeba i naszym uczniom dać coś nowoczesnego. Bo jesteśmy w tyle. Może jakiś astronom nam wyrośnie, bo dzieci mamy zdolne, trzeba im tylko stworzyć dobre warunki - uważa wójt.
Szkoły już nie mogą się doczekać pierwszych lekcji. - Bardzo się cieszymy z tego miejsca. Będziemy tam organizować zajęcia. Pomoże to uczniom w nauce, rozbudzi zainteresowania, pobudzi wyobraźnię - wylicza Izabella Michałowska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Mełgwi.
Do obserwatorium wybierze się chętnie pani Monika z Lublina. - Dostałam na urodziny od przyjaciółki swoją gwiazdę na niebie i jeszcze jej nie widziałam. Mam podaną jej lokalizację, więc będę miała okazję ją odnaleźć. Dlatego chętnie wybiorę się do Mełgwi, w końcu z Lublina nie jest daleko - mówi kobieta.
Ile kosztowała inwestycja? Wójt mówi, że za lunetę trzeba było zapłacić 30 tys. zł, a całkowity koszt przedsięwzięcia poda po zakończeniu prac.