Były poseł domaga się stwierdzenia, że działania polskich sądów w stosunku do jego osoby naruszały prawa zawarte w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Żąda też od rządu polskiego 100 tys. zł odszkodowania i zadośćuczynienia za szkody finansowe i moralne.
Chodzi o proces cywilny, jaki wytoczył mu
w 1999 r. Marek Grzelaczyk, prezydent Zamościa, zarzucając naruszenie dóbr osobistych, przez krytykę jego postępowania w piśmie do Kancelarii Premiera. Misztal został uznany winnym i zmuszony do przeprosin oraz zapłacenia nawiązki na rzecz stowarzyszenia niepełnosprawnych. (s-ów)