
47 ofiar śmiertelnych, w tym dwoje dzieci, 409 osób rannych - oto tragiczny bilans pierwszego miesiąca wakacji na lubelskich drogach. Nie pomagają apele ani surowe kary. Kierowcy jeżdżą jak szaleni.

Policjanci wlepili 3849 mandatów, zatrzymali 934 prawa jazdy oraz 1833 dowodów rejestracyjnych. Mimo tych działań, nadal sytuacja na drogach jest zła.
W czasie trwania akcji "Bezpieczne wakacje” w ręce policji wpadło 1359 nietrzeźwych kierowców. Znacząca większość popełniało przestępstwo, przekraczając granicę 0,5 promila. - Były to 1253 osoby, z czego 432 kierowały samochodem osobowym, a 821 to rowerzyści - dodaje Delekta.
Szczególnym nadzorem objęto autokary wiozące dzieci na obozy i kolonie. - Przeprowadzono 572 kontrole, ujawniliśmy zaledwie kilkanaście uchybień - brak tachografu, gaśnic czy zły stan techniczny ogumienia - komentuje Arkadiusz Delekta.
Akcja "Bezpieczne wakacje” potrwa
do 4 września, czyli do pierwszego dzwonka w nowym roku szkolnym. Policjanci obawiają się, że te wakacje będą należały do rekordowych pod względem liczby śmiertelnych ofiar na lubelskich drogach.