Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Ich problem poruszył wielu naszych Czytelników (Jacek Świerczyński)
Pojawiły się już pierwsze osoby i firmy, które chcą pomóc dziewięcioosobowej rodzinie z Kolonii Chmiel. Wkrótce trafią do nich paczki z żywnością, ubraniami i być może także z zabawkami dla dzieci. W ich imieniu – serdecznie dziękujemy.
"Przeczytałam państwa artykuł o rodzinie Grzesiaków i chciałabym przesłać ubranka dla dzieci oraz artykuły dla dzieci, zabawki, żywność itp. – napisała do nas Joasia.
Pan Sylwester: "Chciałbym spytać czy pomocne byłoby przekazanie tej rodzinie odzieży i butów chłopięcych dla dzieci w wieku do 3 lat”. Takich sygnałów otrzymaliśmy więcej.
"Dziennik Wschodni" opisał dziś sytuację rodziny Grzesiaków. Dwie kobiety samotnie wychowują aż siedmioro dzieci. Najmłodsze z nich ma zaledwie trzy miesiące, a najstarsza dziewczyna prawie 18 lat.
Rodzina musi się utrzymać za około 300 zł miesięcznie na jedną osobę. Pani Monika Grzesiak nie pracuje, bo opiekuje się czterema maluchami. Jej mama i trójka nastolatków pracuje w rolnictwie – od wiosny do jesieni.
Obie panie przyznają, że bywa im ciężko. – Przy tylu dzieciach jest dużo wydatków – mówią. Nie mogą przy tym liczyć na pomoc żadnych mężczyzn.
Ich problem poruszył wielu naszych Czytelników. Do redakcji zgłosili się już darczyńcy, którzy chcieliby im pomóc. To zarówno osoby prywatne, jak i firmy. Lubella przekazała już ponad 21 kilogramów makaronu. Natomiast nasi Czytelnicy chcą podarować przede wszystkim ubranka dla dzieci.
Pan Sylwester: "Chciałbym spytać czy pomocne byłoby przekazanie tej rodzinie odzieży i butów chłopięcych dla dzieci w wieku do 3 lat”. Takich sygnałów otrzymaliśmy więcej.
"Dziennik Wschodni" opisał dziś sytuację rodziny Grzesiaków. Dwie kobiety samotnie wychowują aż siedmioro dzieci. Najmłodsze z nich ma zaledwie trzy miesiące, a najstarsza dziewczyna prawie 18 lat.
Rodzina musi się utrzymać za około 300 zł miesięcznie na jedną osobę. Pani Monika Grzesiak nie pracuje, bo opiekuje się czterema maluchami. Jej mama i trójka nastolatków pracuje w rolnictwie – od wiosny do jesieni.
Obie panie przyznają, że bywa im ciężko. – Przy tylu dzieciach jest dużo wydatków – mówią. Nie mogą przy tym liczyć na pomoc żadnych mężczyzn.
Ich problem poruszył wielu naszych Czytelników. Do redakcji zgłosili się już darczyńcy, którzy chcieliby im pomóc. To zarówno osoby prywatne, jak i firmy. Lubella przekazała już ponad 21 kilogramów makaronu. Natomiast nasi Czytelnicy chcą podarować przede wszystkim ubranka dla dzieci.
– Przejrzę rzeczy moich wnuków, są w dobrym stanie – zapowiedziała jedna z mieszkanek Lublina. – Mamy dużo ubranek po naszych własnych dzieciach. Pomyśleliśmy, że skoro mamy je magazynować w domu, to lepiej oddać je rodzinie z Kolonii Chmiel. Chcemy dodać zabawki i słodycze – powiedziała z kolei nasza Czytelniczka z Parczewa. Jeszcze inna osoba zaoferowała odzież i buty dla trzylatka, a kolejna Czytelniczka poprosiła o więcej informacji na temat naszej zbiórki.
Rodzina Grzesiaków już cieszy się z tej pomocy, ale ma też pewne obawy. – To bardzo miłe – mówi pani Monika. – Tylko mama obawia się reakcji niektórych sąsiadów – dodaje.
Tymczasem nadal czekamy na zgłoszenia od wszystkich osób i firm, które chciałyby pomóc rodzinie Grzesiaków. Przypominamy, że potrzebne są ubrania i buty dla dzieci: dla trzymiesięcznego maluszka, półtorarocznego i czteroletniego chłopca, dla trzyletniej dziewczynki, 11-letniego chłopca oraz dla jego 13-letniej siostry. Rodzina ucieszy się także z pieluszek i kosmetyków dla niemowląt oraz z żywności, która ma długie terminy przydatności do spożycia.
Pomóż im
Jeśli chcesz pomóc, zadzwoń do nas na numer 81 46 26 865 lub napisz na adres izdebska@dziennikwschodni.pl. Wszystkie dary zbieramy w siedzibie redakcji przy ul. Staszica 20 w Lublinie.
Rodzina Grzesiaków już cieszy się z tej pomocy, ale ma też pewne obawy. – To bardzo miłe – mówi pani Monika. – Tylko mama obawia się reakcji niektórych sąsiadów – dodaje.
Tymczasem nadal czekamy na zgłoszenia od wszystkich osób i firm, które chciałyby pomóc rodzinie Grzesiaków. Przypominamy, że potrzebne są ubrania i buty dla dzieci: dla trzymiesięcznego maluszka, półtorarocznego i czteroletniego chłopca, dla trzyletniej dziewczynki, 11-letniego chłopca oraz dla jego 13-letniej siostry. Rodzina ucieszy się także z pieluszek i kosmetyków dla niemowląt oraz z żywności, która ma długie terminy przydatności do spożycia.
Pomóż im
Jeśli chcesz pomóc, zadzwoń do nas na numer 81 46 26 865 lub napisz na adres izdebska@dziennikwschodni.pl. Wszystkie dary zbieramy w siedzibie redakcji przy ul. Staszica 20 w Lublinie.
