Nauczyciele Zespołu Szkół Rolniczych Centrum Kształcenia Praktycznego w Pszczelej Woli pikietowali podczas sesji Rady Powiatu przeciwko wydzierżawieniu przynależnego do szkoły gospodarstwa rolnego. Podkreślali, że nieprzemyślane zmiany mogą doprowadzić do likwidacji placówki. Radni mają teraz trzy tygodnie do namysłu.
W listopadzie ubiegłego roku radni powiatowi zadeklarowali, że przez kolejnych osiemnaście miesięcy będą pracowali nad przekształceniem sposobu zarządzania szkolnym gospodarstwem. Chodzi o ponad 80 hektarów leżących na terenie Osmolic Pierwszych i Drugich oraz Żabiej Woli.
Zrobili to, po tym jak wystąpił o to dyrektor szkoły, który chciał żeby ziemię przejęła spółka składająca się z pracowników szkoły, którzy mogliby na prowadzenie gospodarstwa otrzymywać unijne dopłaty.
- W tym samym czasie z inną propozycją wystąpił jeden z nauczycieli. Temu panu zależy na przejęciu koni i stajni, które wykorzystuje nasza klasa jeździecka – uważa Tomasz Kędziora, prezes Stowarzyszenia na rzecz Technikum Pszczelarskiego w Pszczelej Woli. - Ponieważ nie można być jednocześnie pracownikiem szkoły i spółki chce odejść od nauczania, ale jednocześnie udzielać lekcji jazdy naszym uczniom. Chce za to otrzymywać ponad 28 zł za godzinę. Szkoły nie stać na ponoszenie tak wysokich opłat. To stawka nie do przyjęcia. W konsekwencji bardzo atrakcyjna klasa mogłaby zostać zlikwidowana.
Dlatego członkowie Stowarzyszenie wystąpili z trzecią propozycją. - Moglibyśmy przejąć tzw. część końską gospodarstwa oraz maszyny. Nie korzystalibyśmy z niej w sposób zarobkowy – podkreśla Kędziora. – Zapewnilibyśmy szkole dalszą możliwość korzystania z koni, sprzętu i ziemi do celów edukacyjnych w zamian jedynie za pokrycie kosztów związanych m.in. z wynagrodzeniem stajennego i instruktora, paszy dla koni, czy wizyt weterynarza. Nie chcemy na tym zarabiać. Ponieważ nie dostaliśmy odpowiedzi na naszą propozycję postanowiliśmy sami poinformować o niej radnych. Obawialiśmy się, że radni nie mając pełni wiedzy podejmą bez złych intencji bardzo niekorzystną dla nas decyzję.
Dlatego nauczyciele zdecydowali się na przyjazd do Lublina i wzięcia udziału w sesji Rady Powiatu. - Oczekujemy wszechstronnego i rzetelnego omówienia w naszej obecności i z naszym udziałem warunków przekazania gospodarstwa nowym zarządcom, zawartych w umowie zasad jego funkcjonowania i współpracy z Zespołem Szkół oraz nakreślenia wiarygodnej perspektywy funkcjonowania naszej placówki w obliczu zmiany zarządu – domagali się członkowie rady Pedagogicznej Zespołu Szkół.
Po burzliwej dyskusji radni zdecydowali że muszą jeszcze zastanowić się nad sprawą, a decyzję podejmą podczas kolejnej - marcowej sesji. Uchwała w tej sprawie musi zostać jeszcze doprecyzowana.