W poniedziałek wieczorem przez region przeszły gwałtowne burze. Strażacy interweniowali kilkadziesiąt razy.
To była pracowita noc dla strażaków. Zgłoszenia dotyczyły uszkodzonych i zerwanych dachów na domach i budynkach gospodarczych. - Mieliśmy 12 takich wyjazdów w woj. lubelskim - mówi mł. asp. Tomasz Stachyra, rzecznik prasowy Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.
45 razy strażacy wyjeżdżali do połamanych konarów drzew, które spadły na jezdnię. 22 razy strażacy musieli wypompowywać wodę z zalanych piwnic i posesji. - Najwięcej zgłoszeń dotyczyło pow. chełmskiego, tomaszowskiego, krasnostawskiego, biłgorajskiego i zamojskiego - dodaje Stachyra.
W sumie strażacy otrzymali 79 zgłoszeń. Nadal prowadzą działania.
Według prognoz meteorologów dzisiaj możemy się spodziewać przelotnych opadów deszczu. W środę nad nasze województwo mają przyjść burze z deszczem. Przelotne opady także w czwartek.
W nocy spłonęła także chata w Wiosce Gotów w Masłomęczu